Kto wybuduje rondo?
To część budowanej drogi zbiorczej łączącej ul. Łużycką z ul. Pszowską. – Niewykonanie tej inwestycji może spowodować paraliż komunikacyjny. Już dzisiaj jest tam tłok. Aż strach pomyśleć co będzie, gdy właśnie przez to skrzyżowanie przebiegać będzie droga zbiorcza – mówi radny Jan Grabowiecki.
Jest szansa, że połowa kosztów budowy ronda pochodzić będzie z budżetu państwa w ramach tzw. Schetynówki, czyli programu finansującego modernizację dróg. Wcześniej miasto wystosowało wniosek do starosty, by ten zgłosił rondo do tego programu (starosta może zgłosić dwie inwestycje w roku, miasto jedną). Wykupiono grunty prywatne niezbędne pod inwestycje i zadeklarowano wkład miasta w wysokości 25% inwestycji. Odpowiedź była odmowna. Powód? Brak pieniędzy w budżecie starostwa. Starosta nie znalazł drugich 25%.
(raj)