Zabierajcie to sprzed mojego domu!
Przy boisku wyrósł skład kruszyw. – Kurzy się tak, że oddychać nie można – narzeka mieszkanka Turzy.
Naprzeciwko domu Katarzyny Sosny, tuż obok boiska wyrósł tymczasowy skład kruszywa. Na działce należącej do gminy kruszywo składa firma, która zajmuje się remontem ulicy Powstańców. Najpierw przywozi je tu od producenta. Następnie rozwozi je na plac budowy w centrum wsi. Główna droga gminna w Turzy obecnie przechodzi gruntowny remont. Kruszywo służy jako podkład dla nowej jezdni. Ciężarowe auta kursują więc na skład jedno za drugim, od rana do wieczora. – Ja rozumiem, że jest remont, że trzeba drogę naprawiać, ale dlaczego skład urządzono właśnie przed moim domem? Przecież tu jest tak mało miejsca, że te tiry ledwie się mieszczą. Ostatnio jeden o mało nie przewrócił mi płotu – nie kryje irytacji Katarzyna Sosna.
Nie można oddychać
Nie chodzi jednak tylko o same tiry. Do listy zarzutów kobieta dorzuca kurz, który pojawia się w czasie rozładunku i załadunku kruszywa. I nie chodzi tylko i wyłącznie o zakurzone okna. Te można umyć. – Tu po prostu nie ma już czasem czym oddychać. A w dodatku od tego kurzu niszczeje elewacja domu. Gmina mi złotówki za naprawę nie zapłaci – denerwuje się Katarzyna Sosna.
Opinia sąsiadów nieważna
– Faktycznie poproszono nas o zgodę na składowanie tam kruszyw i takową firma dostała. Mieszkańcy muszą zrozumieć, że jak się coś buduje to czasem jest trochę niedogodności – odpowiada Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach. Szkoda, że nikt z gminy nie spytał zainteresowanych mieszkańców co myślą o takim pomyśle i nie ostrzegł ich przed utrudnieniami.
(art)