Polonia spadła na dno
Rekord Bielsko Biała – Polonia Marklowice 3:1
Bramka dla Polonii: Tomasz Młynek
Spotkanie rozpoczęło się od ataków miejscowych, które jednak nie przynosiły skutku. Aż do 40 min, kiedy miejscowi wykonywali rzut rożny i zawodnik Rekordu nie dał szans Kłopockiemu. Jeszcze przed przerwą Polonia zdołała jednak wyrównać. Piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego na krótkim słupku przeciął Młynek i głową skierował ją do bramki Rekordu. Druga połowa rozpoczęła się dla Polonii nieszczęśliwie, bo już w 52 min w zamieszaniu pod bramką marklowiczan Rekord ponownie wyszedł na prowadzenie. Polonia grała ambitnie, ale na 5 minut przed końcem meczu kolejnego gola zdobyli gospodarze. Przy bramce spory udział miał zawodnik Polonii, od którego piłka odbiła się tak nieszczęśliwie, że zaskoczyła Kłopockiego. Goście kończyli mecz w „10”, bo czerwony kartonik, w konsekwencji dwóch żółtych, obejrzał M. Skupień. – Wydaje mi się, że zagraliśmy poprawnie pod względem taktycznym i wcale nie musieliśmy przegrać. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy się pokusić o remis. Czeka nas sporo pracy – mówi Ireneusz Gabrysiak, trener Polonii. Jego drużyna zimową przerwę spędzi na ostatnim miejscu.
Naprzód Rydułtowy i Przyszłość Rogów – pauza
Wobec remisu MRKS Czechowice–Dziedzice z Nadwiślanem Górą pozycję lidera zachowała Przyszłość.
oprac. (art)