Trzeba pokonać wszystkich i czekać na potknięcia rywali
Pierwsze dwa sety gospodarze wygrali. Wydawało się, że również 3 partia zostanie rozegrana bez większych problemów, ale jak to w przypadku Górnika bywa, nigdy nic nie jest pewne. W tej partii miejscowi wygrywali już 18:12 i 20:24… a mimo to przegrali! Goście zdołali doprowadzić do wyrównania i wygrać partię 29:27. – Przy stanie 18:12 przeprowadziłem podwójną zmianę, która w drugim secie dała nam zwycięstwo. W tym niestety ta dwójka seta nam przegrała – mówił po meczu Marek Przybysz, trener Górnika. Na szczęście w kolejnej partii górnicy przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrali 3:1 i zainkasowali komplet punktów.
– Do końca zostały nam dwa mecze, które musimy wygrać. Niestety przez głupie straty punktów w poprzednich meczach nie wszystko zależy od nas i musimy liczyć również na potknięcia rywali – wyjaśnia Marek Przybysz. Najpierw jego drużyna w piątek 19 listopada o godz. 18.00 we własnej hali podejmować będzie Kombud Tychy, a już dzień później zmierzy się na wyjeździe z Siłą Ustroń.
(art)