Kolędowali po raz piąty
Festiwal, jaki od pięciu lat odbywa się w godowskim kościele parafialnym pod wezwaniem Józefa Robotnika, tym razem miał nieco inny charakter. Do zmian przyczyniła się nie tylko jubileuszowa edycja, ale to, że w tym roku kościół w Godowie obchodzi 80–lecie istnienia. Adeste Fideles gościł zatem nie tylko w świątyni.
Przede wszystkim biesiada
Część kolędowego biesiadowania przeniesiona została do Gminnego Ośrodka Kultury. Tam na scenie pojawiły się lokalne zespoły folklorystyczne oraz gość specjalny – chór A’vista Teresy Stanisz z Katowic. Tym razem festiwal nie miał formy konkursu. – Co prawda komisja przysłuchuje się każdemu z występów, jednak nie ocenia – mówi Joana Kulej, dyrektor artystyczny. – W tym roku skupiliśmy się przede wszystkim na wspólnym biesiadowaniu – uzupełnia.
Prawie tysiąc uczestników
Początkowo impreza miała nosić nazwę Zimowego Szoku Kolędowego. Szokować miała liczba wykonanych utworów. I choć obowiązuje inna nazwa, pierwotne założenie spełniło się w stu procentach. Przez pięć lat na scenie pojawiło się około tysiąca uczestników. – Najmłodszy miał cztery lata, najstarsza o dziewięćdziesiąt więcej – wymienia Kulej. Na zakończenie kilka utworów wykonała Gminna Orkiestra Dęta z Gołkowic.
Jak podkreśla dyrektor artystyczny, Adeste Fideles jest szansą na zawarcie przyjaźni i wymianę doświadczenia. O tym, że impreza cieszy się ogromnym zainteresowaniem świadczy chociażby fakt, że do biura festiwalowego już dziś wypływają zgłoszenia do przyszłorocznej, konkursowej edycji.
(mag)