Na jakim etapie jest autostrada?
POWIAT – Samorządowcy powiatu wodzisławskiego spotkali się z inwestorem odpowiedzialnym za budowę i przedstawicielami nadzoru.
Inwestycja ma być zakończona za rok. Nic nie wskazuje na to aby było inaczej. Mimo, iż część elementów zdegradowanych podczas zimy należało rozebrać, firma Alpine nie ma opóźnień.
W środę 6 kwietnia w siedzibie firmy Lafrentz (ul. Mszańska w Wodzisławiu) nadzorującej budowę autostrady A1 na odcinku od Gorzyczek do Świerklan rozmawiano na temat terminów zakończenia prac i zabezpieczenia interesów gmin. Inicjatorem dyskusji był poseł Krzysztof Gadowski. – Uznałem, że mieszkańcy zbyt mało wiedzą na temat tego, co się dzieje na terenie budowy – mówi poseł. Zapewnia, że organizowane będą kolejne zebrania robocze. Najbliższe ma się odbyć pod koniec maja. Oprócz niego w spotkaniu uczestniczyła Ewa Tomala – Borucka, dyrektor katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, senator Antonii Motyczka, poseł Ryszard Zawadzki, Piotr Kuciak, inżynier kontraktu oraz samorządowcy powiatu wodzisławskiego: Piotr Oślizło – wójt Gorzyc, Mariusz Adamczyk – wójt Godowa i Mirosław Szymanek – wójt Mszany. Był także Dariusz Prus, wicestarosta powiatu wodzisławskiego oraz Eugeniusz Wala, przewodniczący rady powiatu.
Co z drogami lokalnymi?
Wójtowie chcieli wiedzieć, jaki jest postęp prac, czy drogi lokalne zniszczone podczas budowy zostaną naprawione. Pytali także o dopłaty do komunikacji. Z powodu objazdów wzrastają koszty gmin odpowiedzialnych za dowóz dzieci do szkół.
Dorota Marzyńska, rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA twierdzi, że w sprawie dopłat do komunikacji rozmowy ciągle trwają. – Nie możemy tutaj działać na szkodę gmin i myślę, że dojdziemy do porozumienia – mówi Marzyńska. Zapewnia także, że wszystkie drogi zniszczone podczas prac zostaną naprawione. – Nastąpi to jednak dopiero po zakończeniu budowy autostrady – wyjaśnia pani rzecznik.
Uszkodzone elementy wymagały rozbiórki
Piotr Kuciak, inżynier kontraktu odpowiedzialny za nadzór nad budową, podczas spotkania z dziennikarzami przedstawił obecny stan prac. Przez rok budowa była nieczynna. Niektóre elementy zostały uszkodzone i wymagają rozbiórki na odcinku ok. 4 km. Prace te aktualnie trwają. Ponadto badane są skarpy zdegradowane podczas zimy. Na terenie szkód górniczych instalowane są materace wzmacniające. Na węźle Gorzyczki z kolei wykonywane są roboty stabilizujące i wzmacniające grunt. Wszystko pod połączenie polskiego odcinka autostrady z czeskim. Ma to nastąpić bez zbędnej zwłoki. Prace po stronie czeskiej realizowane są w terminie. Zdarza się ponadto, że na niektórych obiektach mostowych prace wyprzedzają harmonogram robót. – Generalnie oceniam prace wykonawcy jako dobrą. Po okresie zimowym nastąpiła mobilizacja – mówi Piotr Kuciak. Dodaje, że na terenie budowy pracuje obecnie ok. 500 osób. Wcześniej, przed zerwaniem kontraktu, było ich maksymalnie 350.
(raj)