Uczniowie odcięci od świata?
MSZANA – Od decyzji innych gmin zależy, czy komunikacja autobusowa będzie działać sprawnie.
W patowej sytuacji znalazła się Mszana w kontekście komunikacji autobusowej. Jeśli likwidacji ulegną wszystkie połączenia rybnickiego PKS, a gminy oczekujące na wstąpienie do Międzygminnego Związku Komunikacyjnego będą zwlekać z decyzją w tej sprawie, może się okazać, że na pewien okres gmina zostanie pozbawiona możliwości korzystania z transportu publicznego.
Obietnice starostwa
W sprawie linii PKS-u z pomocą chce przyjść starostwo, o czym pisaliśmy szerzej przed tygodniem. Starosta zapewnia, że znajdzie środki na dopłaty dla raciborskiego PKS-u w celu przejęcia linii rybnickiego przewoźnika. Oznaczałoby to utrzymanie dotychczasowych połączeń. Problemem jednak jest MZK, do którego przystąpić chcą Gorzyce, Godów oraz Lubomia. Od decyzji tych trzech gmin zależeć będzie tak naprawdę los i forma komunikacji publicznej w Mszanie. – Jeśli gminy przystąpią do MZK, czego na razie nie są pewne, znikną połączenia PKS – tłumaczy Mirosław Szymanek, wójt Mszany. – Jeśli jednak przyjmą propozycje starostwa, zniknie u nas linia 207, której utrzymanie nie opłaca się miastu Wodzisław – dodaje wójt. Wodzisław, ze względu na znaczny deficyt budżetowy, chce zlikwidować niektóre linie, w tym 207. Oznaczałoby to, że chcąca utrzymać kurs tej linii Mszana musiałaby zapłacić MZK nie tylko za wozokilometry przejechane na terenie gminy, ale także za te po stronie Wodzisławia. Na to Mszany nie stać. Linia ta mogłaby zostać utrzymana, jeśli do związku wstąpi Godów, który także korzysta z tego połączenia. To jednak staje się coraz mniej realne.
Zmiana w ustawie i rozkładach
Mszana stoi więc pomiędzy młotem a kowadłem. – Jeśli zniknie linia 207, kto zapewni młodzieży transport do szkół? – pyta Alojzy Wita, radny z Połomi. – PKS nie kursuje zbyt często, a poranne i popołudniowe kursy linii MZK były oblegane przez młodzież – dodaje. Gminy, które są sobie w stanie poradzić bez MZK nie mają problemu i mogą czekać z decyzją na ruch starosty. Mszana zwlekać nie może. – Nie damy się odciąć od świata i musimy zapewnić naszym mieszkańcom możliwość swobodnego poruszania się – uspokaja wójt Szymanek.
(mark)