Miejsc w przedszkolach nie zabraknie
WODZISŁAW. Prezydent Wodzisławia zapewnia, że nie zabraknie miejsc w przedszkolach. Powstanie dodatkowych oddziałów zależy od decyzji rodziców sześciolatków. Ci muszą zdecydować, czy ich pociechy już w tym roku pójdą do szkoły, czy nie. Muszą się określić do 5 lipca, jednak czym prędzej to zrobią, tym lepiej.
– Do przedszkoli zgłoszono więcej dzieci niż przewidywano. Mimo to miejsc ma wystarczyć dla wszystkich.
Wielu rodziców się niepokoi. Ich dzieci nie dostały się do przedszkoli. – U nas w „szesnastce” z kwitkiem odeszło ponad 50 osób – pisze do naszej redakcji jedna z matek. Prezydent uspokaja. Zapewnia, że miejsc w przedszkolach nie zabraknie. Jeśli nie będzie go w najbliższym miejscu zamieszkania, to znajdzie się w innym. – Obecnie mamy sytuację niepewną. Ciągle nie wiemy ilu rodziców sześciolatków pośle swoje pociechy do szkoły. Decyzję mogą podjąć do 5 lipca, ale bardzo dobrze by było gdyby zrobili to już teraz. Wówczas, znając dokładną liczbę przedszkolaków, będziemy mogli uporządkować sytuację – wyjaśnia Eugeniusz Ogrodnik, wiceprezydent Wodzisławia odpowiedzialny za oświatę. Nie tylko on zachęca, by sześciolatki już teraz trafiły do szkoły. Za rok będą się uczyć w „podwójnym” roczniku, wraz z sześciolatkami, które już obowiązkowo trafią do szkoły. Wówczas może być „ciasno”.
Obecnie do wodzisławskich szkół zgłoszono 147 z ponad 420 sześciolatków. Łącznie uczniów pierwszej klasy będzie 563, ponieważ 416 dzieci to siedmiolatki rozpoczynające naukę. Pierwsze klasy sześciolatków powstaną w SP 1,3, 5, 8, 10 i 16. Znajdzie się w nich miejsce dla kolejnych dzieci w wieku 6 lat, jeśli tylko zostaną zgłoszone.
(raj)