Wytropili motorower po śladach
WODZISŁAW
Kradzież motoroweru, narzędzi i urządzeń elektrycznych z kilku altanek ma na sumieniu 19-latek złapany w poniedziałek 4 lipca przez policję. Tego dnia do komendy zgłosił się mężczyzna mówiąc, że wie gdzie może znajdować się jego skradziony motorower. Policjanci udali się na ulicę Marklowicką. Tam wspólnie z pokrzywdzonym szli po śladach pozostawionych przez motorower. Niedaleko od tego miejsca zauważyli młodego mężczyznę, który rozkręcał jednoślad. Początkowo nie przyznawał się do niczego. Gdy jednak właściciel zaczął rozpoznawać po częściach swoją własność, 19-latek przyznał się do kradzieży motoroweru z ul. Wyszyńskiego. Silnik chciał sobie przywłaszczyć a resztę sprzedać na złom. Młodego złodzieja zatrzymano i przewieziono do komendy. W trakcie przesłuchania wyszło na jaw, że na przełomie grudnia i stycznia włamał się do kilku altanek na terenie ogródków działkowych. Pomagał mu młodszy kolega. Ich łupem padały głównie narzędzia i urządzenia elektryczne. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu do 10 lat więzienia. O losie jego młodszego kompana zadecyduje wkrótce sąd rodzinny.
(tora)