Wstrząs w kopalni Marcel – zginął młody górnik
RADLIN – To był najsilniejszy wstrząs do jakiego doszło w historii kopalni Marcel
To był najsilniejszy wstrząs do jakiego doszło w historii kopalni Marcel. Miał siłę około 3,25 stopni w skali Richtera. W skali górniczej osiągnął siłę 9 na 10 punktów.
Zginął, bo miał ogromnego pecha
W piątek 9 marca w szpitalu w Jastrzębiu zmarł 26-letni górnik. To ofiara silnego tąpnięcia, do którego doszło dzień wcześniej o godz. 20.19 na głębokości 850 metrów. Obrażenia odniosło 3 górników. 26-latek z Pszowa był najciężej ranny. W stanie krytycznym trafił do Jastrzębia. Niestety, mimo wysiłków lekarzy następnego dnia około godz. 16.00 zmarł. – Ten młody chłopak niczemu nie zawinił. Miał po prostu ogromnego pecha. To najsilniejszy wstrząs do jakiego doszło w historii kopalni. Nikt się nie spodziewał, że tak mocny wstrząs może w ogóle nastąpić – mówi Grzegorz Juzek, zastępca dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku. Drugi z poszkodowanych górników został przewieziony do szpitala w Rybniku. Trzeci uskarżał się na ból żeber, ale mógł wrócić do domu. Wszyscy poszkodowani mają krótki staż. Zmarły górnik pracował w górnictwie zaledwie 3 lata.
Co dalej?
Wstrząs miał siłę około 3,25 stopni w skali Richtera. W skali górniczej osiągnął siłę 9 w 10–punktowej skali. Spowodował zawalenie około 70 metrów chodnika. W rejonie tąpnięcia przebywało około 20 pracowników. Zostali ewakuowani na powierzchnię. Wydobycie w tym obszarze zostało wstrzymane. W poniedziałek 12 marca w kopalni odbyła się wizja lokalna z udziałem przedstawicieli urzędu górniczego. Dozór określi rodzaj zniszczeń i wypowie się na temat wznowienia wydobycia w zamkniętym rejonie. Kopalnia Marcel uchodzi za jeden z najbezpieczniejszych zakładów wydobywczych w Polsce. Została uznana za najlepszą i najbezpieczniejszą kopalnię 2010 roku.
Ludzie zgłaszają szkody
Wstrząs był silnie odczuwalny na powierzchni. – W Radlinie doszło do dość dużego wstrząsu odczuwalnego przynajmniej od ul. Wiosny Ludów do ul. Solskiego. W bloku przy ul. Wiosny Ludów przez około 10 sekund można było usłyszeć jak dzwonią szklanki, na wodzie w misce robiły się kręgi, a otwarte drzwi łazienki i pokoju wyraźnie drżały – pisali internauci na naszą platformę nowiny.info. W kopalni Marcel urywały się telefony. Mieszkańcy zgłaszają uszkodzenia budynków spowodowane wstrząsem. – Do rana w piątek odnotowaliśmy 30 zgłoszeń. Kolejne napływają. Weryfikujemy je – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.
(tora)