Burmistrz wycofa się z tężni solankowych na Wypandowie?
RADLIN Niewykluczone, że jedna ze sztandarowych inwestycji z okazji 15-lecia miasta czyli tężnia na Wypandowie nie zostanie zrealizowana.
Mówiła o tym Barbara Magiera podczas spotkania z mieszkańcami 22 marca w Sokolni. Szefowa miasta zrezygnuje z tego pomysłu, jeśli po wykonaniu biznesplanu okaże się, że bieżące funkcjonowanie przekroczy możliwości finansowe miasta. Barbara Magiera odpowiedziała w ten sposób na głosy kilku mieszkańców, zdaniem których Radlinowi tężnia nie jest w ogóle potrzebna i miasta na nią nie stać. Podobnie jak na nową fontannę. Pojawiały się nawet sugestie o przeprowadzenie referendum w tej sprawie. Burmistrz przekonywała mieszkańców, że Wypandów zawsze kojarzył się z rekreacją, a kwota zarezerwowana na tężnię jest niewielka w stosunku do wszystkich inwestycji. Z kolei obecna fontanna jest już spękana i trzeba wykonać nową. Spotkanie w Sokolni było jednym z pięciu, które Barbara Magiera odbyła w drugiej połowie marca z mieszkańcami w różnych punktach miasta. Tylko w Sokolni niektórzy obecni sprzeciwiali się tężni. Na spotkaniu nie brakło też zwolenników nowych atrakcji w mieście, którzy wręcz kłócili się z przeciwnikami.
Tężnia to inwestycja dwuletnia, której koszt szacowany jest na 1,2 mln zł. Roczne koszty funkcjonowania wstępnie obliczono na 8 tys. zł. Dokładne wyliczenia będą znane po wykonaniu dokumentacji technicznej. W tym roku inwestycja obejmie projektowanie, budowa jest zaplanowana na przyszły rok. Nowa fontanna, na którą w budżecie zarezerwowano 700 tys. zł, wykonana będzie w tym roku.
(tora)