Mieszkańcy chcą powrotu przejścia dla pieszych
RYDUŁTOWY Grupa mieszkańców domaga się u starosty przywrócenia przejścia dla pieszych na ul. Plebiscytowej, które ich zdaniem skraca drogę z cmentarza do kościoła.
Zebra została usunięta w zeszłym roku. Wzdłuż drogi w miejscu usuniętych pasów ustawiono barierki. Mimo to ludzie dalej przechodzą w tym miejscu przez ulicę. – Przejście zostało zastąpione, ponieważ stwarzało zagrożenie dla pieszych, którzy pojawiali się na nim wprost zza pasa zieleni. To nie pozwalało na zachowanie odpowiedniej widoczności dla kierowców – tłumaczy Wojciech Raczkowski, rzecznik Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu.
Ważny każdy krok
Nowe przejście znajduje się w rejonie kościoła, w odległości około 41 metrów od usuniętego. Jest jeszcze jedna „zebra” obok szkoły, czyli 63 metry od zlikwidowanych pasów.
Pismo w tej sprawie z ponad 90 podpisami mieszkańców złożyła w starostwie radna miejska Regina Woźnica. – To przejście było bardzo ważne dla ludzi w podeszłym wieku, schorowanych. Sama byłam ciężko chora i wiem, co to liczyć każdy krok. Przesunięcie pasów nawet o kilkadziesiąt metrów powoduje, że niektórzy już w ogóle tam nie chodzą. Mówią mi, pani Regino, nie daję rady. Nie rozumie tego ktoś, kto nie jest w podeszłym wieku, schorowany, zniedołężniały – mówi radna. Nie dziwi się, że niektórzy mieszkańcy dalej przechodzą przez ulicę w tym miejscu. Są przyzwyczajeni.
Starostwo odmawia
W sprawie petycji dyskutowano w starostwie. Władze powiatu nie zamierzają jednak zmieniać układu przejść dla pieszych. – Odległości między przejściami lokalizowanymi w obszarze zabudowanym nie mogą być mniejsze niż 100 m na drogach jednojezdniowych. Jako że odległość od zlikwidowanego przejścia do przejścia przy kościele wynosi 41 m, natomiast do przejścia w rejonie szkoły 63 m, lokalizacja nowego, co zostało zaproponowane przez radną i występujących w tej kwestii mieszkańców, spowodowałaby konieczność likwidacji lub znacznego odsunięcia przejścia przy szkole, co wpłynęłoby na obniżenie poziomu bezpieczeństwa ruchu, w szczególności bezpieczeństwa dzieci i młodzieży uczęszczającej do szkoły. W związku z tym prośba nie została uwzględniona – informuje Wojciech Raczkowski.
(tora)