W Gorzycach coraz głośniej pytają o obiecaną rozbudowę domu kultury
GORZYCE – Pewnych deklaracji ze strony wójta ciągle nie ma
We wtorek 8 maja odbyło się spotkanie wójta Piotra Oślizło z radą sołecką sołectwa Gorzyce, radnymi wybranymi z tego sołectwa i pracownikami Wiejskiego Domu Kultury. Dyskutowano o możliwości przeprowadzenia rozbudowy budynku WDK. O takich planach mówi się od lat. Trzy lata temu wreszcie udało się wygospodarować środki na opracowanie koncepcji a następnie projektu. I na tym się skończyło. W budżecie brakuje funduszy na dalsze kroki. Taki obrót spraw coraz mniej podoba się rajcom z Gorzyc. – Skoro podjęto kiedyś decyzję, że budynek będzie rozbudowywany, zrobiono nawet projekt, to czas podjąć kolejne kroki. Obawiamy się, że sprawa się rozmyje i jeszcze bardziej oddali w czasie – mówi Ryszard Grzegoszczyk, radny i sołtys Gorzyc.
Rozbudowa potrzebna
Budynek WDK już dawno stał się za ciasny. – Działa u nas wiele zespołów i grup muzycznych, które do dyspozycji mają skromną liczbę pomieszczeń. Centrum Informacji i Promocji, które powinno służyć tylko klientom, spełnia zarazem funkcję pomieszczenia dla instruktorów, redakcji gazety „U nas”, a często i szatni dla artystów. Ze względu na brak miejsca praktycznie nie mamy możliwości realizowania zajęć plastycznych. Nasza główna sala jest mała i niefunkcjonalna. Większe imprezy kulturalne musimy organizować w Domu Pomocy Społecznej, za co trzeba płacić – podkreśla Danuta Parma, dyrektor WDK. W dodatku budynek służy nie tylko kulturze. Mieści się tu również filia biblioteki, a także remiza strażacka.
Proponują obciąć część robót
Kosztorys rozbudowy WDK oszacowano na kwotę niemal 10 mln zł. To prawie 1/5 budżetu gminy, dlatego trudno się dziwić, że wizja rozbudowy odstrasza. Nie brak jednak opinii, że koncepcja choć piękna to niekoniecznie musi być zrealizowana z takim rozmachem. Na spotkaniu z wójtem padły propozycje, by ponownie przeanalizować projekt i zrezygnować z niektórych rzeczy, m.in. zagospodarowania terenu wokół budynku. Padły też postulaty rezygnacji z użycia materiałów budowlanych o bardzo wysokim standardzie. – Ta rozbudowa wcale nie musi być aż tak kosztowna, jak nam to wcześniej przedstawiono – uważa radny Grzegoszczyk.
Znajdą środki, to rozbudują
Naciskany na spotkaniu wójt Piotr Oślizło miał obiecać, że rozbudowa jest możliwa o ile do budżetu gminy wpłyną dodatkowe dochody. – Jeśli tylko uda się pozyskać jakieś środki zewnętrzne, to wtedy rozpoczniemy prace – zapewnia Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach. Do szukania funduszy zewnętrznych zostali zobligowani nawet pracownicy WDK. Jeśli jednak w przyszłorocznym budżecie na ten cel nie zostanie zarezerwowana poważniejsza kwota, to rozbudowa może wlec się latami.
(art)