Na Głożynach przedszkole kością niezgody
RADLIN. Niewiadoma z przedszkolami, protest rodziców na Głożynach.
Wciąż nie wiadomo ostatecznie, ile dzieci znajdzie miejsce w przedszkolach w nowym roku szkolnym. Według propozycji burmistrz Barbary Magiery do przedszkoli dostałyby się wszystkie dzieci 3- i 4-letnie, dla których brakło miejsc. Jednak wiązałoby się to z utworzeniem w szkołach podstawowych oddziałów przedszkolnych i przeniesieniem tam 6-latków. Ten pomysł budzi opór rodziców 6-latków z Głożyn. Twierdzą, że podstawówka w Głożynach nie nadaje się w ogóle do przyjęcia przedszkolaków. – Jeszcze w marcu podczas spotkania na temat posłania 6-latków do pierwszych klas dyrektor szkoły mówiła o problemach lokalowych. Teraz nagle mają się tam znaleźć dodatkowe klasy dla przedszkolaków – dziwi się Katarzyna Szmuk, jedna z matek, która przyszła 29 maja na sesję rady miejskiej.
Propozycja władz spotkała się natomiast ze zrozumieniem i aprobatą rodziców przedszkolaków w Biertułtowach i na Marcelu. Tam warunki dla ich dzieci w podstawówkach są lepsze.
Dzieci nie są jeszcze gotowe?
Burmistrz proponuje utworzenie 6 oddziałów przedszkolnych: jednego w SP 3 na Głożynach, dwóch w SP 4 na Obszarach i trzech w Sportowej Szkole Podstawowej nr 2 w Biertułtowach. Każdy oddział liczy 25 miejsc, co w sumie daje 150. Tyle też miejsc zwolniłoby się w przedszkolach dla 3- i 4-latków, pod warunkiem zgody rodziców 6-latków na przeniesienie dzieci do oddziałów przedszkolnych w szkołach. Protestujący rodzice z Głożyn przypominają, że sześciolatki mają pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkola przed dziećmi 3- i 4-letnimi, dla których brakło miejsc. Rodzice mówią, że ich pociechy nie są jeszcze gotowe na codzienny i bezpośredni kontakt z uczniami. Wyliczają ponadto, że podstawówka na Głożynach jako jedyna w mieście nie ma stołówki ani kuchni. Posiłki musiałyby być dostarczane z pobliskiego Przedszkola nr 1. Szkoła nie ma oddzielnych toalet ani szatni dla przedszkolaków. Nie wierzą, że powstaną do września, choć burmistrz zapewnia, że sprawa zostanie rozwiązana.
W planach rozbudowa
Do 15 czerwca rodzice mają się zdeklarować ostatecznie, dokąd posyłają dzieci. Wcześniej mogą zwiedzić podstawówki i przekonać się, co czeka ich pociechy. Deklaracje pozwolą określić, ile oddziałów przedszkolnych powstanie w szkołach. Na czerwcowej sesji rada miasta podejmie stosowną uchwałę tworzącą oddziały, wakacje zostaną przeznaczone na konieczne prace adaptacyjne i wyposażenie. To pochłonie około 143 tys. zł. Utworzenie oddziałów w szkołach będzie wiązało się z koniecznością utworzenia 4,5 etatu dla nauczycieli i 9,5 etatu woźnych, pomocy wychowawców i kuchennych. Zatrudnienie nowych osób będzie kosztować budżet w tym roku 250 tys. zł. – Pieniądze na ten cel są z oszczędności po przetargach – mówi Barbara Magiera.
Oddziały przedszkolne w szkołach są rozwiązaniem doraźnym. Władze myślą już o rozbudowie przedszkola w Biertułtowach oraz podstawówki w Głożynach i stworzeniu tam zespołu szkolno-przedszkolnego.
Tomasz Raudner