Na wstępie
Tomasz Raudner - Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Życie toczy się bardzo szybko. Jeszcze w zeszłym tygodniu pisałem o sprawdzaniu podpisów pod wnioskami o referenda, a już wiemy nie tylko kiedy one się odbędą. Jesteśmy już nawet po pierwszym procesie w trybie wyborczym. Celowo piszę „pierwszym”, ponieważ spodziewam się kolejnych. Zarówno referendyści jak i władza zbierają amunicję. Wkrótce przekonamy się, kto strzela ostrymi nabojami, a kto ślepakami. A skoro o strzelaniu mowa, to warto również o potencjalnych ofiarach wspomnieć. Za przegrany proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych można zapłacić żywą gotówką, ale też koniecznością zamieszczenia sprostowania, przeprosin w prasie, itd. Co się z tym wiąże? Zepsuta reputacja. Życie ze znaczkiem kłamcy. A gdyby referendum się powiodło i przyspieszone wybory byłyby konieczne, to jak przekonać do siebie ludzi? Jestem kłamcą, ale poza tym równy ze mnie gość?
Do pierwszego referendum miesiąc. Na razie długi weekend. Proponuję nie zadręczać się wyliczeniami, ile gospodarka narodowa straci i korzystać z wolnych chwil. O aurze na długi weekend ani słowa z mojej strony. Przed Wielkanocą życzyłem Wam pogody za oknem. Jak było, każdy wie. Profesjonalną prognozę na majówkę przedstawia za to Adam Giza, nasz zaprzyjaźniony dziennikarz telewizyjny. Przy czym akurat jak ją czytam, to chciałbym, żeby się nie sprawdziła.