Kolejne zarzuty dla byłego trenera
Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim będzie wnioskować o przedłużenie aresztu dla Sebastiana S., byłego trenera młodych piłkarzy MKP Odra Centrum.
WODZISŁAW Z końcem maja upływa termin aresztu dla Sebastiana S. podejrzanego o molestowanie nastoletnich piłkarzy. Sąd Rejonowy w Wodzisławiu będzie decydował czy trenera nadal trzymać pod kluczem. – Jako prokuratura będziemy wnioskować o przedłużenie tymczasowego aresztowania. Z naszego punktu widzenia jest to niezbędne dla dobra prowadzonego postępowania – mówi nam prowadząca sprawę prokurator Ewa Świątkowska-Stec. Stanowisko śledczych jest spowodowane kolejnymi przypadkami krzywdzenia dzieci, które wyszły na jaw podczas śledztwa. Kiedy Sebastian S. trafił do aresztu prokuratura miała zebrany materiał świadczący o molestowaniu czterech piłkarzy. Jak się dowiedzieliśmy, dziś ta liczba zbliża się do dziesięciu, a sprawa nadal jest rozwojowa. – Nie chcemy ujawniać szczegółów przede wszystkim dla dobra pokrzywdzonych osób – przyznaje prokurator.
Przypomnijmy, do zatrzymania doszło 25 lutego na wodzisławskim lodowisku. Jak ustaliliśmy, trener miał krzywdzić piłkarzy już od 2009 roku. Do kontaktów miało dochodzić poza treningami. W szatniach i w samochodzie. – Polegało to na wykorzystaniu okazji, kiedy zostawał sam na sam z piłkarzem. Nie chodzi o gwałty, ale o tzw. inne czynności seksualne – mówi nasz informator znający kulisy sprawy. Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim postawiła mężczyźnie zarzuty z artykułu 200 paragraf 1 kodeksu karnego, a więc „kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12”.
(acz)