W Rydułtowach rządzi MON
RYDUŁTOWY
M jak Matuszek, O jak Opitek, N jak Newy. Tę trójkę niełatwo spotkać razem w jednym miejscu, w tym samym czasie. Nam ta sztuka udała się. Moment uwieczniliśmy na fotografii. Pierwsze litery ich nazwisk tworzą skrót MON. Większości kojarzy się on z Ministerstwem Obrony Narodowej. W Rydułtowach jest inaczej za sprawą kabaretu To nie my. – To było mniej więcej dwa lata temu. Podczas jednego z występów zwróciliśmy się do publiczności z pytaniem, co to jest MON? Usłyszeliśmy hasła „Ministerstwo Obrony Narodowej”, „Warszawa”. Szybko wyjaśniliśmy, że nie żadna Warszawa, tylko Rydułtowy i trójka: Matuszek, Opitek oraz Newy. Publiczność pękała ze śmiechu. Sami zainteresowani podeszli do tego z dystansem, sądząc po reakcjach im też się spodobało – cieszy się Wojciech Szymiczek z kabaretu To nie my.
MON rzadko pokazują się razem. My sfotografowaliśmy ich w Rydułtowskim Centrum Kultury w lipcu podczas powiatowych obchodów Święta Policji. Pod czujnym okiem funkcjonariuszy musieli czuć się komfortowo.
(mas)