W Karuzeli gwarno jak w ulu
Zaglądamy do wnętrza Galerii Karuzela
WODZISŁAW Kilkanaście ekip budowlanych pracuje jednocześnie we wznoszonej Galerii Karuzela. Generalny wykonawca uporał się już z konstrukcją główną, instalacjami, wentylacją. Obecnie trwa budowa efektownego, szklanego zwieńczenia dachu nad aleją główną. Pozostałe ekipy pracują już na zlecenie poszczególnych najemców, którym kilka tygodni temu przekazano lokale. Robotnicy stawiają ścianki działowe, malują wnętrza, instalują światła, nagrzewnice. – Najdalej za dwa tygodnie lokale powinny zacząć przypominać sklepy i zapomnimy o surowych ścianach – zapewnia kierownik robót.
Równie tłoczno jest na placu przed głównym wejściem. Dostawcy przyjeżdżają z materiałami dla poszczególnych lokali. Pola do manwerów nie ma zbyt wiele, zwłaszcza, że jednocześnie trwa płytkowanie obejścia. Jednoczesna praca kilkudziesięciu osób wymaga dobrej koordynacji, a jednocześnie zrozumienia dla innych. Niemniej pewnych napięć nie sposób uniknąć, ponieważ wszystkim zależy na terminach. Kończy się wrzesień, pozostają październik, listopad i częściowo grudzień, czasu jest niewiele, ale przy takim zorganizowaniu prac ekip budowlanych, możemy być pewni, że zakupy świąteczne zrobimy w Karuzeli.
(tora)