Hałda jak marzenie
Na liście inwestycji, które Pszów chciałby realizować w ramach nowego budżetu unijnego w latach 2014 – 2020, jest budowa kompleksu sportowo–rekreacyjnego na hałdzie Wrzosy.
PSZÓW Na obszarze o łącznej powierzchni 17 hektarów największą atrakcją ma być usypana sztuczna góra - o 10 metrów wyższa niż obecny szczyt - ze stokiem narciarskim o długości około 240 metrów (biegnącym po zboczu od strony Rydułtów) oraz torem saneczkowym. W innych punktach znalazłyby się plac zabaw, park z miejscami wypoczynkowymi, wodny plac zabaw, czyli zespół brodzików ze zjeżdżalniami i spory parking. Planowane są też boiska. Główne wejście z dużym parkingiem ulokowane zostanie przy ul. Traugutta. Pewne wyobrażenie o całości daje makieta znajdująca się w urzędzie miasta.
Kompleks ma powstać dzięki współpracy, którą Pszów nawiązał z firmą Gwarex. Przedsiębiorstwo kupiło hałdę od Kompanii Węglowej. Tona po tonie przewozi materiał do swojego zakładu odzyskującego węgiel. Po skończonej eksploatacji nie będzie już potrzebować tego terenu. – Firma potwierdza chęć współpracy polegającą na przekazaniu hałdy miastu w dogodnym terminie, a wcześniej na uporządkowaniu jej i ukształtowaniu według koncepcji – podkreśla burmistrz Pszowa, Marek Hawel.
Wstępnie oszacowano, że kompleks może kosztować 15 mln zł. Nie obejdzie się bez wsparcia w postaci środków unijnych. Miasto już ustawiło się w kolejce po pieniądze z puli nowego budżetu unijnego w latach 2014 – 2020. – Zgłosiliśmy projekt do subregionu. Na razie ujęliśmy w nim wszystkie atrakcje – podkreśla burmistrz. W zależności od tego, ile środków Pszów otrzyma (o ile oczywiście w ogóle je dostanie, co okaże się w 2014 roku), będzie realizował albo wszystkie punkty, albo zdecyduje się na budowę tylko części z nich. – Niekoniecznie musimy robić całość od razu. Na pewno priorytetem jest stok – dodaje Hawel.
(mas)