Nautica znów potrzebuje pieniędzy
Radni przyznali basenowi Nautica dodatkową dotację
GORZYCE Decyzja o przyznaniu kolejnej dotacji była konieczna, bo jak wyjaśniła skarbnik gminy do końca roku na domknięcie budżetu zabrakłoby basenowi 58 tys. zł. To już drugie w tym roku zwiększenie dotacji. Pierwotnie wsparcie dla Gminnego Ośrodka Turystyki, Sporu i Rekreacji z budżetu gminy miało wynieść 600 tys. zł, z czego 100 tys. trafiło na utrzymanie boiska Orlik. Jak informowaliśmy pod koniec marca tego roku pojawiły się prognozy skarbnika gminy Bernadetty Grzegorzek, że do zamknięcia budżetu może zabraknąć basenowi 150 tys. zł. Radni podjęli decyzję, by dotację zwiększyć z zapasem tj. o 200 tys. zł. W miniony czwartek przekazali basenowi kolejne 58 tys. zł. W sumie więc w tym roku GOTSiR Nautica dostał 858 tys. zł dotacji, w tym 100 tys. zł na Orlik. Jak wyjaśnia Arkadiusz Poloczek, dyrektor GOTSiR Nautica ostatnia dotacja zostanie przeznaczona na pokrycie strat, które wniknęły głównie ze zwiększonych remontów, awarii i napraw z nimi związanych. - To sytuacje, których nie dało się przewidzieć. W sumie wydaliśmy na nie 25 tys. zł. Poza tym w styczniu zanotowaliśmy znacznie mniejsze przychody niż się spodziewaliśmy. Były one niższe o 24 tys. zł od zakładanych – wyjaśnia Poloczek.
Redukcja kosztów niemożliwa
Radni zwrócili uwagę na spore koszty osobowe. Wynoszą one około 45 procent budżetu jednostki. Poloczek wyjaśnia, że w tej materii niewiele można zmienić, bo i tak jego pracownicy zarabiają niewiele. - Mamy 25 pracowników czyli tylu ilu na początku działalności. Zatrudnialiśmy nowych pracowników jedynie wtedy, kiedy z pracy u nas rezygnowały dotychczasowe osoby. Stawki wynagrodzeń nie są jakieś wygórowane, dlatego ich obniżka nie wchodzi w rachubę. Osoba, która zaczynała u nas pracę po stażu, i której musieliśmy pewną kwotę zapewnić, ma takie same zarobki jak pracownik, który pracuje u nas od 7 lat – mówi Poloczek. Przyznał, że obniżenie kosztów osobowych można by było uzyskać jedynie poprzez zwolnienie części załogi. Tego zaś dyrektor robić nie chce. Z kolei pozostałe koszty funkcjonowania basenu wynikają z taryf za media, których również zdaniem dyrektora bardziej się już zmniejszyć nie da.
Nie chcą być drożsi niż konkurencja
Sytuację finansową basenu poprawić może zatem jedynie większa liczba klientów. Jak zaznacza Poloczek zrobiono sporo by zwiększyć zainteresowanie basenem. - W stosunku do roku poprzedniego o 45 procent zwiększyliśmy wydatki na działania promocyjne. Mieliśmy reklamy w mediach, na banerach, również w Czechach. Trzeba jednak mieć świadomość tego, że rzadko kiedy takie akcje przekładają się na natychmiastowy wzrost zainteresowania – mówi dyrektor basenu.
- Pozostaje zatem tylko jedno, czyli podwyżka cen biletów. Przecież mamy inne zadania niż dotowanie basenu – uważa Henryk Tomala. Ale dyrektor obawia się, że taki ruch mógłby jeszcze bardziej pogorszyć sytuację finansową basenu. - Co roku zakładamy podwyżkę, ale patrzymy też na ceny usług na obiektach sąsiednich o porównywalnym jak nasz standardzie. I niestety nie możemy mieć cen o 2-3 zł wyższych niż inni – argumentuje Poloczek. Obecnie bilety wstępu na basen Nautica kosztują 11 zł normalny i 7 zł ulgowy.
Firmy pomogą?
Wygląda więc na to, że wysokich dotacji z budżetu gminy do funkcjonowania basenu nie uda się uniknąć. - Decydując się na budowę basenu chyba zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy do niego dokładać tak samo jak dokładamy do WDK czy do sportu – mówi radna Maria Jakubczyk. No chyba, że wypali pomysł wójta Gorzyc. - Może trzeba zachęcać naszych przedsiębiorców do zakupu karnetów dla swoich pracowników. Jak kopalnia Marcel wzięła kilkaset karnetów to był to poważny zastrzyk. Teraz zbliżają się święta i działy socjalne firm pracują na pełnych obrotach. Może tam trzeba szukać zbytu – zastanawia się Piotr Oślizło.
(art)