Wójt doniósł na komendanta
Lubomia Ciąg dalszy sprawy wyprzedzania na podwójnej ciągłej przez komendanta straży gminnej w Lubomi. Wójt Czesław Burek uznał, że sprawę musi wyjaśnić policja i złożył na swojego podwładnego doniesienie do komendanta komisariatu policji w Pszowie. – Nie miałem wyjścia. Tłumaczenie komendanta, że został sprowokowany do wyprzedzania, nawet jeśli to prawda, nie jest żadnym usprawiedliwieniem – uzasadnia wójt.
Dwa tygodnie temu czytelnik Marcin nadesłał na platformę info.nowiny.pl zdjęcie, na którym widać jak 30 grudnia ubiegłego roku auto straży gminnej z Lubomi wyprzedza na podwójnej ciągłej. Auto prowadził komendant straży Andrzej Wuwer. Kiedy zapytaliśmy go o feralne wyprzedzanie odpowiedział nam, że cała sytuacja była efektem prowokacji kierowcy wyprzedzanego samochodu. Wójt Lubomi Czesław Burek uznał jednak, że sprawę musi wyjaśnić policja i złożył na swojego podwładnego doniesienie do komendanta komisariatu policji w Pszowie. – Proszę o podjęcie postępowania wyjaśniającego w tej sprawie. W czasie popełnienia wykroczenia komendant kierował w czasie swojej pracy samochodem służbowym należącym do Gminy Lubomia – napisał wójt. Do pisma dołączył kserokopię artykułu ze zdjęciem z ubiegłotygodniowego wydania naszej gazety, w którym opisujemy sprawę. – Nie miałem wyjścia. Tłumaczenie komendanta, że został sprowokowany do wyprzedzania, nawet jeśli to prawda, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Komendant straży, który jest od pilnowania tego żeby prawo było przestrzegane, sam również musi go przestrzegać – mówi Czesław Burek.
Od wykroczenia minęło już jednak najprawdopodobniej zbyt wiele czasu, by ukarać kierowcę mandatem karnym. Przepisy określają, że w odniesieniu do sprawcy wykroczenia złapanego na gorącym uczynku lub bezpośrednio po nim, nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego jest możliwe jedynie w ciągu 14 dni od daty ujawnienia czynu. Po tym terminie jedynym sposobem ukarania sprawcy jest wystąpienie do sądu z wnioskiem o ukaranie.
(art)