Nie ma szans na przebudowę skrzyżowania w Gogołowej
POŁOMIA W odnowionym budynku dawnego probostwa odbyło się spotkanie starosty z wójtami i sołtysami z gmin Mszana i Godów. Tadeusz Skatuła podkreślał dobrą współpracę z obydwoma gminami w sprawach remontów ulic i chodników.
– Środki finansowe wszyscy mamy ograniczone, ale dzięki współpracy udaje się małymi krokami poprawiać stan dróg i chodników – mówił. – Dzięki przyjętej przez nas zasadzie, w tych gminach, które dokładają się do naszych inwestycji, prowadzimy wytypowane przez samorząd prace. Mszana w ubiegłym roku przekazała na te roboty 256 tys. zł, a my ponad milion.
Podczas spotkania zwrócono uwagę na potrzebę przebudowy feralnego skrzyżowania ulicy Jastrzębskiej z Węglową w Gogołowej. Drogą tą wiele osób dojeżdża do kopalni Borynia i często dochodzi tam do stłuczek. Urzędnicy starostwa przyznali, że problem znają od dawna, bo skrzyżowanie w Gogołowej jest jednym z ostatnich na powiatowych drogach, które ma przestarzałą, trójkątną wyspę. – Do tego znajduje się na nachyleniu i ma szerokie wloty. To sprawia, że jest nieczytelne i ma wiele punktów kolizyjnych – przyznał naczelnik powiatowego wydziału komunikacji – Arkadiusz Łuszczak. – Na razie nie ma szans na dużą przebudowę tej krzyżówki, ale jeśli finanse pozwolą, będziemy chcieli w tym roku choć trochę poprawić tam sytuację poprzez korekty geometryczne, tak aby to skrzyżowanie było bardziej czytelne dla kierowców. To samo dotyczy też drugiego skrzyżowania, powyżej – dodał Łuszczak.
(abs)