Spadkowicze podzielili się punktami
PIŁKA NOŻNA - Klasa A
W zeszłym sezonie drużyny Górnika Radlin i Polonii Łaziska rywalizowały w klasie okręgowej. Obie ekipy spadły jednak do klasy A. W miniony weekend zmierzyły się w bezpośrednim starciu. Padł remis 1:1.
Na gole kibice w Radlinie musieli czekać aż do 79. minuty. Dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystał Kamil Farnufka, który sprytnym strzałem przelobował bramkarza Polonii. W tej sytuacji nie popisała się defensywa gości, która spokojnie powinna wybić piłkę nim ta dotarła do strzelca bramki. Wydawało się, że mecz zakończy się minimalnym zwycięstwem Górnika, ale już w doliczonym czasie gry padło wyrównanie. W 91. minucie długie podanie na wolne pole otrzymał pozostawiony bez opieki Paweł Hojka, który od razu pognał na bramkę Górnika. Co w tej sytuacji robili defensorzy gospodarzy? Zapewne myślami powoli zmierzali do szatni. Co srodze się zemściło, bo mimo dość ostrego kąta Hojka spokojnie posłał piłkę obok interweniującego bramkarza gości, doprowadzając do remisu i podziału punktów. - Strata bramki w doliczonym czasie gry zawsze boli. Myślę, że to przez brak koncentracji. Przeciwnik zagrał piłkę na oślep, naszych dwóch obrońców było źle ustawionych. Może to był brak sił, oczekiwanie na końcowy gwizdek. Zdarza się. Nie mam do chłopaków pretensji – powiedział po meczu Klaudiusz Szweda, grający trener Górnika.
(art)
Górnik Radlin – Polonia Łaziska 1:1
Bramki: Farnufka (79.) - P. Hojka (91.)