Małżeństwo na czele pszowskich dożynek
Starostami dożynek w Pszowie byli małżonkowie Maria i Adam Tatarczykowie. Oboje zajmują się rolnictwem.
PSZÓW Miasto świętowało dożynki 7 września. Uroczystość była skromna, bo bez długiego korowodu i bez udziału bryczek oraz maszyn rolniczych. Po mszy świętej odbył się przemarsz i krótka uroczystość. - Kultywujemy tradycję, może w sposób bardziej skromny, ale chcemy zaznaczyć, że także mamy związek z rolnictwem. Nie tylko poprzez rolników, którzy w Pszowie działają, ale także poprzez szereg organizacji związanych z ziemią, jak działkowcy, hodowcy czy pszczelarze. Chcemy podziękować Bogu i ludziom za tegoroczne zbiory - mówił burmistrz Marek Hawel.
Starostowie dożynek, Maria i Adam Tatarczykowie, od 30 lat prowadzą 10-hektarowe gospodarstwo. - Zajmujemy się hodowlą koni rasy śląskiej i uprawą zboża - podkreślają. Tegoroczne zbiory określają jako trudne. - Pogoda zdecydowanie nie sprzyjała. Dużo padało. Mówimy, że te żniwa były kradzione, pracowaliśmy szybko, bywało że w nocy, bo już następnego dnia znów miał być deszcz - dodają.
(mak)