Trochę elektroniki, radni się gubią
Na przedświątecznej sesji rady powiatu rajcy pierwszy raz użyli tabletów
WODZISŁAW ŚLĄSKI Radni i zarząd powiatu pierwszy raz korzystali na obradach z tabletów.
Przed sesją radni zostali przeszkoleni. Jednak wprowadzenie nowinki technicznej nie obyło się bez zamieszania. Już pierwszy punkt sesji z 18 grudnia miał być przegłosowany elektronicznie. Okazało się, że nie wszyscy radni włączyli tablety i przewodniczący Eugeniusz Wala zarządził głosowanie ręczne. Potem stało się jasne, że radni mają kłopoty z naciskaniem odpowiednich przycisków we właściwym czasie i Eugeniusz Wala zaproponował, aby głosować ręcznie, a głosowanie elektroniczne traktować testowo. Manewr ten też spowodował dodatkowe zamieszanie, ponieważ bywało, że liczba głosujących ręcznie nie pokrywała się z liczbą głosów oddanych elektronicznie. Przewodniczący apelował, aby dłużej trzymać ręce w górze, by móc dokładnie policzyć głosy. Już do końca obrad wiążące było głosowanie ręczne, a jednocześnie radni testowali urządzenia. I robili to coraz sprawniej. System spisywał się potem bez zarzutu. - Ogólnie jestem zadowolony, było trochę zamieszania, ale trzeba było to kiedyś przetrenować na żywym organizmie. Szkolenie to nie jest to samo, poza tym trzech radnych nie było na szkoleniu obecnych. Jak nic nie będzie stało na przeszkodzie, na kolejnej sesji wiążące będą głosowania elektroniczne – mówi Eugeniusz Wala.
O wyposażeniu władz powiatu wodzisławskiego w tablety była już mowa dwa lata temu. W tym roku odbył się przetarg. Powiat kupił łącznie 32 tablety i oprogramowanie eSesja umożliwiające m.in. głosowanie elektroniczne. Przetarg obejmował również szkolenie urzędników i radnych, konfigurację sprzętu i futerały na tablety. Całość kosztowała 33 531 zł. Radni dostali tablety w użyczenie i za nie odpowiadają.
Oprogramowanie eSesja dostarcza szeregu interesujących informacji, np. którzy radni są obecni, kto jak głosował. Prowadzący obrady może np. sterować długością wypowiedzi do mikrofonu, wyświetlać czas wypowiedzi. Radni mają też np. możliwość zgłaszania chęci zabrania głosu. Eugeniusz Wala przekonuje, że zastosowanie urządzeń jest znacznie szersze, niż samo elektroniczne głosowanie. - Gdyby to tylko o to chodziło, nie zgodziłbym się na zakup – mówi. Dzięki tabletom zostały wyeliminowane papierowe materiały sesyjne. Komplet dokumentów umieszczany jest w internecie. Każdy z radnych poprzez indywidualne konto ma możliwość zapoznania się z materiałami i przygotowania do sesji. Starostwo oszczędza tym samym na papierze, tonerach, kserokopiarkach, serwisowaniu. Kierowcy nie muszą też jeździć z papierowymi materiałami do radnych. Dotąd to robili, a bywało, że z jednym plikiem kartek jeździli kilka razy, jeżeli okazywało się, że radnego nie było w domu. - Mam nawet możliwość podejrzenia, kiedy radni zapoznali się z dokumentami, co pozwala ocenić, jak są przygotowani do sesji – mówi przewodniczący.
(tora)