Nie ma mieszkań dla swoich, a rząd pyta o uchodźców
GODÓW Do kolejnych gmin trafiają pisma z urzędu wojewódzkiego, w których pojawia się prośba o udzielenie informacji na temat tego ilu uchodźców dana gmina może przyjąć.
Ostatnio pismo takie zostało odczytane na posiedzeniu Rady Gminy w Godowie. Gmina ma przesłać odpowiedź do 20 października. Będzie ona raczej jednoznaczna. - Nie posiadamy żadnych wolnych mieszkań, które moglibyśmy przekazać na potrzeby uchodźców. Odmawiamy mieszkańcom naszej gminy mieszkań socjalnych czy komunalnych, bo ich po prostu mamy zbyt mało, więc nie wyobrażam sobie byśmy w tej sytuacji mieli obsługiwać uchodźców – powiedział Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Pytanie dotyczyło jednak nie tylko zasobów publicznych, ale też niepublicznych, innymi słowy czy w gminie np. u osób prywatnych są miejsca gdzie uchodźcy mogli by znaleźć schronienie. Wójt wyjaśnia, że każdy dobrowolnie we własnym zakresie może zadeklarować przyjęcie uchodźców.
(art)