Mieszkańcy Syryni chcą ronda i bezpiecznych przejść
Mieszkańcy Syryni domagają się bezpiecznych przejść dla pieszych na drodze wojewódzkiej. Zebrali podpisy w tej sprawie.
SYRYNIA Ruchliwa, główna droga i pędzące samochody, które często nie zatrzymują się, by przepuścić pieszych. Do tego słabo oświetlone pasy bez sygnalizacji świetlnej - mieszkańcy Syryni mają dość tej sytuacji. Łącznie 415 osób podpisało się więc pod apelem do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach w sprawie niebezpiecznych przejść dla pieszych na drodze wojewódzkiej nr 936 w Syryni.
Droga do szkoły
Wyjątkowo niebezpieczne przejścia dla pieszych znajdują się na przykład w rejonie skrzyżowania drogi wojewódzkiej nr 936 z ulicami Powstańców Śląskich (droga powiatowa) oraz ulicą Młyńską (droga gminna). - Na tych przejściach notorycznie dochodzi do wymuszania pierwszeństwa przez przejeżdżające pojazdy oraz braku zatrzymywania się pojazdów w sytuacji, gdy piesi oczekują na możliwość przejścia. Powoduje to duże zagrożenie, szczególnie dla dzieci zmierzających do szkoły. Dodatkowo miejsca te są słabo oświetlone - mówił radny Marek Szebesta na listopadowej sesji Rady Gminy Lubomia.
Przykład Kokoszyc i Zawady
Mieszkańcy Syryni podkreślają, że natężenie ruchu na odcinku drogi wojewódzkiej w Syryni jest porównywalne z natężeniem ruchu na tej samej drodze w Kokoszycach i Zawadzie. A przecież tam od kilku lat przejścia dla pieszych są odpowiednio oznakowane i oświetlone. W niektórych miejscach pojawiają się nawet tzw. drogowe azyle, czyli niewielkie wyspy na środku jezdni. - Dlatego w naszej ocenie należy zabudować na przejściach dla pieszych sygnalizację świetlną pulsacyjną. Ponadto korzystne byłoby wykonanie tzw. wysepek i progów akustycznych - dodał radny Szebesta.
Zakorkowane skrzyżowanie
Oddzielnym problemem, jaki mieszkańcy poruszyli w piśmie do ZDW w Katowicach, jest skrzyżowanie drogi wojewódzkiej nr 936 z ul. Raciborską, gdzie dochodziło do poważnych wypadków. Działające przy skrzyżowaniu market i stacja benzynowa tylko spotęgowały ruch. W godzinach szczytu skrzyżowanie korkuje się. - Wielokrotnie w tamtym miejscu rozważane było wykonanie ronda, co naszym zdaniem powinno rozwiązań istniejące problemy - zauważył radny Szebesta. - Podzielam te uwagi. Jest jeszcze jeden aspekt, jeśli chodzi o skrzyżowanie. Na ożywienie ruchu wpłynęło również to, że jest to droga dojazdowa do A1 - dorzucił przewodniczący rady, Andrzej Godoj.
Pismo wkrótce trafi do ZDW. Otrzyma je także Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
(mak)