Na wstępie
Tomasz Raudner - Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Plan kompleksowego uporządkowania zieleni miejskiej w Wodzisławiu cieszy, zwłaszcza, że jest jej sporo. Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę, że do zieleni miejskiej wliczają się też trawniki przy drogach. Dla osób przejeżdżających bywają zwykle jedyną zieloną wizytówką miasta. Dlatego trawniki muszą być zadbane. A bywało z tym różnie, momentami kiepsko. Dla mieszkańców to poważna sprawa. Wiem o tym, bo nieraz odbierałem telefony albo dostawałem maile z opisami nieskoszonych trawników. Problem z Wodzisławiem, zresztą jak z każdym innym miastem czy gminą naszego powiatu polega na tym, że nie jest gospodarzem wszystkich swoich dróg. Przy czym Wodzisław z racji roli w powiecie, powierzchni i liczby kilometrów dróg zarządzanych przez województwo, GDDKiA i starostwo problem ma największy. A władze Wodzisławia mają tym samym najwięcej do udowodnienia, że są gospodarzami. Zastępca prezydenta Dariusz Szymczak zapewniał na konferencji prasowej, że jest w bieżącym kontakcie z zarządcami dróg wojewódzkich, krajowych czy powiatowych, a współpraca z ZDW układa się wręcz bardzo dobrze. W porządku, przyjmuję to za dobrą monetę. I tak najbliższe dni i tygodnie pokażą, co z tej bardzo dobrej współpracy wynika.