Nikłe szanse na nowe auto dla strażaków
ROGÓW Jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych, działających na terenie gminy Gorzyce ustawiają się w kolejce po nowe auta. Wszystkie za wyjątkiem Czyżowic jeżdżą bowiem do akcji mocno już leciwymi wozami.
– Tabor naszych jednostek bardziej nadawałby się do muzeum w Mysłowicach – przyznaje Daniel Jakubczyk, wójt Gorzyc.
A zakup nowych, kosztujących setki tysięcy złotych aut stoi pod olbrzymim znakiem zapytania. Jedyną szansą jest pozyskanie środków zewnętrznych. Gmina chce po nie sięgnąć by w pierwszej kolejności kupić wóz dla strażaków z Rogowa, którzy złożyli w tej sprawie wniosek do urzędu gminy. – Niestety szanse na pozyskanie środków są niewielkie – przyznaje wójt Gorzyc. A w kolejce czekają już strażacy z Olzy, którzy również proszą gminę o nowy wóz. Wójt zastrzega, że w pierwszej kolejności wymieniane będą wozy w jednostkach należących do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego. Najpierw jednak trzeba pozyskać na ten cel zewnętrzne środki. Jeśli nie uda się w najbliższym naborze, to gmina będzie próbowała jeszcze w kolejnych. – Będą jeszcze trzy nabory. Jeżeli się okaże, że w żadnych z nich nie uda się zdobyć środków finansowych, gmina będzie się starała taki wóz zakupić co 2–3 lata. Na ten moment trudno jest określić kolejność zakupu i żadne zobowiązujące decyzje nie zapadły – wyjaśnia Beata Futerska z biura promocji UG w Gorzycach.
(art)