List do redakcji
List do redakcji
Szanowna Redakcjo „Nowin Wodzisławskich”
Z dużym zdziwieniem przyjąłem publikację anonimowego „Listu otwartego” w numerze „Nowin Wodzisławkich” z 5 lipca. W samorządzie tego typu pisma, bez jednoznacznego autora, nie są rozpatrywane już z samej mocy prawa. Jednak skoro zdecydowaliście się Państwo na opublikowanie anonimu, to chciałbym zwrócić uwagę, że zawiera on wiele informacji mijających się z prawdą, w tym są to m.in. moje rzekome wypowiedzi i to nawet w formie bezpośredniego cytatu (!). Dosłowne przyjęcie przez czytelników tych treści może prowadzić do fałszywych wniosków. Przed publikacją listu w „Nowinach Wodzisławskich” nie otrzymałem od Redakcji żadnych pytań w tej sprawie. Liczę jednak, że dla rzetelności dziennikarskiej opublikują Państwo tych kilka słów wyjaśnienia. Brak możliwości skomentowania pewnych fragmentów zamieszczonego tekstu, również odnoszących się bezpośrednio do mojej osoby, daje zdecydowanie nieobiektywny obraz całej sytuacji. Podczas spotkań z załogą nigdy nie użyłem sformułowania, że „wybierzemy dyrektora z wizją” (choć to chyba oczywiste, że dyrektor musi mieć wizję). Szpitale miały wtedy swojego dyrektora, w osobie Pani Bożeny Capek i to ona miała za zadanie uporać się z zaistniałą sytuacją. Po jej nagłej rezygnacji natychmiast rozpoczęło się postępowanie mające na celu wyłonienie nowych zarządców powiatowych szpitali. Podkreślam, jako nowe władze powiatu mieliśmy odwagę jednoznacznie pokazać jak zła jest w rzeczywistości kondycja Powiatowych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej i nie ukrywaliśmy tego faktu przed załogą. Przykro stwierdzić, ale eskalowanie napięcia przez autora (autorów ) anonimu świadczy moim zdaniem o braku poczucia odpowiedzialności za dalsze losy naszych szpitali. Warto dodać, że samo wypracowanie porozumienia z załogą, reprezentowaną przecież przez związki zawodowe, było trudne i też wymagało bezpośredniego zaangażowania władz powiatu. Również nadawanie działaniom wokół szpitala kontekstu politycznego nie służy dalszej stabilizacji. Apeluję o spokojne działania wszystkich pracowników, dyrekcji i związków zawodowych, bo tylko tak jesteśmy w stanie skutecznie rozwiązać problemy powiatowej służby zdrowia. Przed nami sporo niewiadomych, w tym dalszy kształt funkcjonowania Narodowego Funduszu Zdrowia i nowe zadania związane np. ze zmianami ustawy o działalności leczniczej. Przypominam, że Zarząd Powiatu podjął szybką decyzję w sprawie ogłoszenia konkursu na stanowisko Dyrektora PPZOZ. Biorąc pod uwagę terminy związane ze zgłaszaniem się kandydatów i pracami komisji konkursowej, nowego dyrektora PPZOZ poznamy prawdopodobnie jeszcze przed końcem wakacji. I wtedy właśnie będzie można podjąć bardziej zdecydowane działania. Przypominam raz jeszcze. Obecne władze Powiatu Wodzisławskiego miały zaledwie kilka miesięcy na wdrożenie działań naprawczych, a zła sytuacja szpitali narastała przecież od wielu lat. Z tym faktem akurat nikt nie polemizuje. Autorzy „Listu otwartego” zdają się jednak o tym zapominać.
Starosta Wodzisławski Ireneusz Serwotka