Na wstępie
Tomasz Raudner Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich.
Odnoszę wrażenie, że lokalne władze traktują program Rodzina 500+ jako pretekst do zabrania rodzinom jak najwięcej pieniędzy. Teraz przykład dają władze Wodzisławia odrzucając petycję rodzin wielodzietnych o wprowadzenie ulg śmieciowych, o czym przeczytacie na stronie obok. Zresztą podobnie zachowały się wiosną władze Gorzyc. Tydzień wcześniej pisaliśmy o horrendalnej podwyżce czynszów w miejskiej mieszkaniówce, a nietrudno się domyślić, że tam również żyje sporo rodzin z dziećmi. I to rodzin, którym się nie przelewa. Na dokładkę parę miesięcy temu MZK zlikwidował ulgowe przejazdy dla rodzin 3+. Co rodziny dostają w zamian? Tu zniżka na bilet do kina, tam może jaki optyk da 5 proc. upustu na oprawki, a knajpa sprzeda drugą pizzę za pół ceny. Naprawdę, żyć nie umierać. Mając perspektywę takich rabatów aż chce się rodzić dzieci. Ale tam, gdzie ulgi przydałyby się rzeczywiście, bo za mieszkania i śmieci płaci się co miesiąc, to jest opór. Chociaż nie wszędzie. Marklowice i Lubomia wprowadziły ulgi śmieciowe. Jak się chce, to można. Jak się chce.