Pieniądze podzieliły sołtysów. Wójt nie zostawił złudzeń
GORZYCE Przedstawiciele czterech największych sołectw gminy domagają się większych środków finansowych do dyspozycji rad sołeckich i sołtysów. Przedstawiciele mniejszych sołectw protestują. Bo pomysł pomija ich miejscowości.
Wraca jak bumerang
Sprawa wraca co jakiś czas. Sołtysi Czyżowic, Rogowa, Turzy Śl. i Gorzyc argumentują, że mają do dyspozycji za mało środków finansowych na utrzymanie porządku w sołectwach. Jedyne pieniądze jakimi dysponują pochodzą z funduszu sołeckiego, który otrzymują również mniejsze sołectwa. Jego wysokość zależna jest od wielkości sołectwa. Sołtysi większych sołectw argumentują jednak, że podział funduszy nie odzwierciedla dokładnie liczby mieszkańców i choć rzeczywiście otrzymują oni większe środki do dyspozycji niż sołtysi mniejszych sołectw, to w przeliczeniu na mieszkańca pieniądze te są nieproporcjonalne. – Kwota przypadająca na mieszkańca z funduszu sołeckiego waha się od 7 zł w przypadku największych sołectw, do nawet 27 zł w przypadku sołectw najmniejszych – argumentuje grupa kilku radnych, wnioskująca o zwiększenie środków dla Czyżowic, Rogowa, Turzy Śl. i Gorzyc, pokazując tym jak bardzo nierówny jest podział środków dla rad sołeckich i sołtysów, na niekorzyść dużych sołectw.
Mniejsi oponują
Na to zaoponowali sołtysi mniejszych wsi, którzy obawiają się, że zwiększenie środków dla dużych miejscowości, wiązać się będzie z mniejszymi inwestycjami w małych sołectwach. Przeczył temu jednak radny Piotr Wawrzyczny: – Zwiększenie funduszu dla większych sołectw nie odbędzie się kosztem mniejszych. Im pieniądze nie zostaną zabrane – zapewniał. Oponentów pomysłu nie przekonał. – To duże miejscowości są zazwyczaj beneficjentami największych inwestycji – zauważył radny Piotr Zimny. Co zresztą potwierdził wójt gminy: – Gros największych wydatków w przyszłym roku realizowane będzie w dużych sołectwach – powiedział Daniel Jakubczyk. Ze strony sołtysów mniejszych sołectw padały jeszcze argumenty o tym, że choć mieszka tam mniej mieszkańców, to prac porządkowych do wykonania wcale nie jest mniej.
Zmian raczej nie będzie
Sprawę wniosku próbował jeszcze ratować sołtys Turzy: – Sołtysi mniejszych sołectw wychodzą z założenia, że jak ich sołectwa nie dostaną środków, to nikt dostać nie może. A może niech najpierw większe sołectwa dostaną te pieniądze, zobaczymy jak się to sprawdzi, a później dostaną również mniejsze sołectwa – próbował przekonywać Joachim Nielaba, ale i ta argumentacja spotkała się z błyskawiczną kontrą: – A może zróbmy na odwrót. Niech małe sołectwa dostaną najpierw więcej pieniędzy, aby wyrównać szanse. A potem niech dopiero więcej otrzymają duże miejscowości – odparł Henryk Grzegoszczyk, sołtys Gorzyczek.
Na koniec głos w dyskusji zabrał wójt Daniel Jakubczyk. – Fajnie, że kroicie sobie już ten tort. Ale pytanie, skąd zamierzacie wziąć pieniądze na te dodatkowe środki dla sołectw? Czekają nas spore inwestycje, a ciągle staramy się obniżać zadłużenie gminy – zakończył Jakubczyk, chyba definitywnie ucinając dyskusję w temacie.
(art)