Hej kolęda, kolęda!
– Nasze kolędy wspaniale wprowadzają nas w atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Byleby nie pozostawały tylko melodyjkami odtwarzanymi, bylebyśmy je nie tylko słuchali, ale i śpiewali wnikając w ich głęboką treść. Bo ich źródłem jest ewangelia – podkreśla ks. Józef Moczygęba.
Znowu zbliża się czas Bożego Narodzenia, czas radości płynącej z dobroci serca, którą w tym czasie każdy z nas chciałby się podzielić z bliskimi sobie ludźmi. Tegoroczną refleksję chciałbym poświęcić temu, co tworzy piękno i głębię treści śpiewanych w tym czasie kolęd.
Jedne z najpiękniejszych
Szczególnie nasze polskie kolędy uchodzą za jedne z najpiękniejszych utworów muzycznych, zawierających wyjątkowe bogactwo treści, gatunków melodii, rytmów począwszy od pełnego majestatu stylu pieśni kościelnej, po skoczny rytm i melodię pieśni ludowej ukazującej się szczególnie w polskiej pastorałce. To wiara ludzi przyoblekła w pieśń tę wielką tajemnicę narodzenia Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, który przyjął naszą ludzką naturę i stał się człowiekiem narodzonym z Maryi Dziewicy, tam w stajence betlejemskiej, tajemnicę, którą opisał nam w 2–gim rozdziale swojej Ewangelii św. Łukasz. Nasze kolędy niejako prowadzą nas śladami wyznaczonymi przez św. Łukasza do przeżycia tajemnicy Bożego Narodzenia.
Radosna nowina
Spróbujmy w skrócie przejść tymi śladami, aby przy pomocy kolęd odtworzyć i zaktualizować sobie treść wydarzeń betlejemskiej nocy. Św. Łukasz pisze: „W owym czasie cesarz August wydał dekret, by spisać cały świat... szli więc wszyscy do spisu, każdy do swego miasta... poszedł więc i Józef do miasta dawidowego zwanego Betlejem, aby dać się zapisać razem ze swą małżonką Maryją, która była brzemienna. Gdy tam byli, nadszedł dla niej czas rozwiązania i porodziła Syna swego pierworodnego i owinęła go w pieluszki i złożyła w żłobie, bo nie było dla nich miejsca w gospodzie” (por. Łuk. 2,1 – 7).
W tę scenerię wprowadza nas piękna kolęda: „Nie było miejsca dla Ciebie... nie było miejsca choć szedłeś jako Zbawiciel na ziemi... i dziś nie ma miejsca dla Ciebie w niejednej człowieczej duszy”.
A potem ze Świętą Rodziną przeżywamy wigilię i oto: „Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi, wstańcie pasterze Bóg się wam rodzi”. Tę radosną nowinę w całej pełni uświadomimy sobie śpiewając w rytmie poloneza piękną polską kolędę: „Bóg się rodzi moc truchleje, Pan niebiosów obnażony, ogień krzepnie blask ciemnieje, ma granice, Nieskończony, Wzgardzony, okryty chwałą, śmiertelny, Król nad wiekami, a Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami”.
Śpiewajmy z pasterzami
Dalej św. Łukasz mówi, że Bóg przez aniołów ogłasza pasterzom i nam tę wielką tajemnicę Wcielenia Syna Bożego: „Anioł powiedział pasterzom: Nie bójcie się zwiastuję wam radość wielką... Dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan... a to będzie dla was znakiem, znajdziecie niemowlę owinięte w pieluszki i złożone w żłobie” (por. Łuk. 2,8–12). Tradycja naszych kolęd śpiewa o tych wydarzeniach: „Anioł pasterzom mówił, Chrystus się wam narodził”. Razem z pasterzami przychodzimy do Bożego żłóbka i razem z aniołami oddajemy hołd Nowonarodzonemu: „Gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi, aniołowie się radują pod niebiosa wyśpiewują Gloria in excelsis Deo”. A potem ileż serdecznych uczuć wyraża się w całym bogactwie kolęd, ile wiary, nadziei, miłości i podziwu dla tego wielkiego cudu, przez który objawiła się miłość Boga ku nam.
Z pasterzami śpiewamy: „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, podziwiamy wielkie dzieła Boże: „Ach ubogi żłobie, cóż ja widzę w tobie droższy widok niż ma niebo w maleńkiej Osobie”, potem dostrzegamy blask betlejemskiej gwiazdy, która oby i dzisiaj zajaśniała na naszym niebie i wielu doprowadziła do spotkania z Nowonarodzonym Zbawicielem Świata: „O gwiazdo betlejemska zaświeć na mym niebie” i dołączamy się z naszą pieśnią i z tym co mamy w naszym życiu, by wielbić Dziecię Jezus i zaznać radości, którą On nam może dać. Warto tu jeszcze wspomnieć bogatą w nasz polski folklor góralską kolędę: „Oj maluśki, maluśki kieby rękawicka, albo li tez jakoby kawałecek smycka.. cyz nie lepiej ci Panie siedzieć było w niebie, wsak twój Tatuś kochany nie wyganioł Ciebie”.
W ten sposób nasze kolędy wspaniale wprowadzają nas w atmosferę tych Świąt Bożego Narodzenia, byleby nie pozostawały tylko melodyjkami odtwarzanymi, nieraz może zbyt wcześnie w czasie, jako podkład pod reklamę zakupów świątecznych, bylebyśmy je nie tylko słuchali, ale i śpiewali wnikając w ich głęboką treść. Chciałem choć w wielkim skrócie pokazać ich źródło, którym jest ewangelia, dobra nowina o prawdzie Bożego Narodzenia, która jest treścią tych Świąt. Oczywiście w tym miejscu zachęcam wszystkich czytających to słowo, byśmy tę treść ubogacili śpiewając w naszych domach nasze piękne kolędy.
Odruchy dobra
Moi Drodzy! Nadchodzą znowu te piękne, pełne dobroci Święta. Ileż niosą one wspomnień atmosfery ciepła rodzinnego domu, tego ciepła, którego życzymy sobie wszyscy i każdej rodzinie. W ten wigilijny dzień, w którym: „Niebo ziemi, niebu ziemia, wszyscy, wszystkim ślą życzenia” życzmy sobie wszyscy wzajemnie tego pokoju, radości i nadziei, którą nad stajenką betlejemską głosili Aniołowie: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”. Obchód Świąt Bożego Narodzenia łączy się ze zbliżającym się Nowym Rokiem. W tym czasie kiedy dokonuje się wielu podsumowań i rozliczeń dziękujemy Bogu i ludziom za wszelkie dobro, które się w kończącym roku dokonało. Był to rok wielkiego Jubileuszu Bożego Miłosierdzia, rok 1050-lecia Chrztu Polski. Mamy w pamięci wspaniałe przeżycia związane ze Światowymi Dniami Młodzieży, które przeżywaliśmy razem z papieżem Franciszkiem. Mogliśmy doświadczyć jak wielkim dobrem w życiu młodego człowieka jest radosne przeżywanie życia ożywionego wiarą i miłością. Przeżycie Roku Miłosierdzia zwraca też naszą uwagę na każdego człowieka, szczególnie tego, któremu z różnych powodów życie osobiste czy rodzinne się poplątało. W te Święta bądźmy ludźmi otwartego serca dla każdego człowieka, dla chorych, dla znajdujących się w jakiejkolwiek potrzebie duchowej, czy materialnej. Tyle wśród nas jest tych odruchów dobra, które potrafi przezwyciężyć krzykliwe nieraz zło. Pan Jezus przecież nauczał: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci Moich najmniejszych, Mnieście uczynili”, są to słowa godne zapamiętania i realizacji.
Wspomnienie samotnej matki
Przed tymi Świętami często wraca mi osobiste wspomnienie pewnej starszej samotnej matki, którą kiedyś, parę lat temu w czasie odwiedzin duszpasterskich zapytałem jak przeżyła wigilię, wtedy ze łzami w oczach mi odpowiedziała: Mój syn przed świętami zabrał mi ostatnie 50 zł, które miałam, by coś sobie kupić na święta. Nic nie przyniósł, wszystko przepił, do dziś się nie pokazał. W wigilijny wieczór zapaliłam świeczkę obok figurki Dzieciątka Jezus a na talerzu położyłam opłatek i kromkę chleba, którą posypałam cukrem i zwilżyłam herbatą i spożyłam – to była moja wigilia. Gdy tak przez łzy patrzyłam na figurkę Jezus poczułam wewnętrzny spokój, bo poczułam się tak Mu bliska i tak biedna jak On. Na koniec zza ściany usłyszałam jak w rodzinie sąsiadów zaśpiewali kolędę „Cicha noc”.
Życie pod wspólnym dachem
W wigilijny wieczór, w czas życzeń pamiętajmy o naszych bliskich, o każdym człowieku. W tym czasie z wdzięcznością odnosimy się do wszystkich, do Ojców naszych miast i osiedli, do tych, którzy troszczą się o to, by nam coraz lepiej się żyło pod wspólnym dachem. Pamiętajmy o tym wszystkim co nam jeszcze pozostało do zrobienia już w nowym roku. Niech nasze życzenia zdrowia, błogosławieństwa Bożej Dzieciny i wszelkiej pomyślności urzeczywistniają się w naszej Ojczyźnie, na naszej kochanej wodzisławskiej ziemi, w każdej rodzinie i w życiu każdego z nas, tak jak wyśpiewujemy je w naszych kolędach: „Podnieś rączkę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą. W dobrych radach w dobrym bycie wspieraj jej siłę swą siłą. Dom nasz i majętność całą i wszystkie wioski z miastami, a Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami”.
Przesyłam najserdeczniejsze życzenia świąteczne dla całego Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej ROW, wszystkich współpracowników i wszystkich mieszkańców. Wesołych Świąt i Bożego błogosławieństwa w Nowym Roku.
Ks. Józef Moczygęba