Rozważają powrót do sieci ciepłowniczej
Pszowscy radni zgodnie twierdzą, że niska emisja szkodzi mieszkańcom. Czy jest dla niej alternatywa?
PSZÓW – Może ponownie podłączymy domy jednorodzinne do ciepłowni – zaproponował podczas grudniowej sesji rady miasta radny Dawid Handschuh. Zauważył, że niektóre pszowskie osiedla w przeszłości pobierały ciepło w tej formie. Później mieszkańcy zrezygnowali z tego rozwiązania.
Powodem były wysokie opłaty. Zdaniem Handschuha teraz pszowianie jednak chętnie wróciliby do tego rozwiązania, choć radny nie sprecyzował, skąd ma takie informacje. Burmistrz Katarzyna Sawicka–Mucha, która mimo urlopu macierzyńskiego była obecna na sesji, podkreśliła, że temat ponownych podłączeń jest do rozważenia. Jednak aby pomysł zakończył się sukcesem, potrzeba woli mieszkańców. – Żeby się to nie skończyło jak w Krzyżkowicach, gdzie chcieliśmy budować gazociąg. Na początku zainteresowanie było ogromny, ale kiedy przyszło do podpisywania umów to nie było chętnych – dodała. Wiceburmistrz Dawid Topol poinformował nas, że rozmowy z Elektrociepłownią Polskiej Grupy Górniczej będą prowadzone. Trzeba mieć jednak na względzie, że jest to duże przedsięwzięcie, które odpowiednio wcześniej trzeba zaplanować.
Radny Paweł Kołodziej podczas sesji dopytywał, czy miasto prowadzi działania, aby rurociąg gazowy pociągnąć w kierunku gimnazjum przy ul. Niepodległości. Burmistrz Pszowa zauważyła, że w tym rejonie jest kilku dużych odbiorców i budowa w tym miejscu nie jest wykluczona. Dopytaliśmy wiceburmistrza o to, kiedy przedsięwzięcie mogłoby się zostać zrealizowane. – Chcielibyśmy podłączyć gimnazjum oraz przedszkole do gazociągu. Jednak są to działania bardziej przyszłościowe – powiedział Dawid Topol.
(juk)