Niezdrowa woda w źródłach, a ostrzeżeń brak
WODZISŁAW Śl. Powiedzenie „Zimna woda zdrowia doda” w przypadku wodzisławskich źródełek nie do końca jest zgodne z prawdą. Woda w nich faktycznie jest zimna, ale jak się okazuje, może być bardzo niezdrowa.
Urząd miasta zlecił pobranie próbek wody z lokalnych źródeł w celu zbadania ich jakości. 31 lipca pobrano próbki, a po analizie przedstawiono niezbyt optymistyczne dane. Według badań Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Wodzisławiu Śl. woda w wodzisławskich źródełkach nie spełnia wymagań stawianych wodzie do spożycia przez ludzi. Dlatego wodzisławski Sanepid stawia sprawę jasno i stwierdza, że wody z wodzisławskich źródełek pić nie można. Pod żadnym względem, ponieważ w wodzie mogą się znaleźć m.in. bakterie coli.
Wszystkie źródełka skażone
Próbki zostały pobrane ze źródeł znajdujących się przy ul. Batalionów Chłopskich, Dębowej, Łużyckiej oraz przy zbiorniku wodnym Balaton. W wodzie ze źródełka przy ul. Łużyckiej i Dębowej wykryto m.in. obecność bakterii grupy coli. Natomiast woda ze źródełka przy Balatonie skażona jest dodatkowo bakteriami paciorkowców kałowych. Z kolei źródełko przy ul. Batalionów Chłopskich poza wykrytymi bakteriami z grupy coli ma również podwyższoną ilość azotanów.
Pić czy nie pić?
Postanowiliśmy sprawdzić, czy mieszkańcy korzystający z wodzisławskich źródełek wiedzą, że wody z nich pić nie można. Wybraliśmy źródełko przy Balatonie. Jest ono bardzo oblegane szczególnie w okresie letnim, ponieważ znajduje się na trasie rowerowej oraz na trasie do wodzisławskiego kąpieliska. - Od lat czerpię wodę z tego źródła. Nic mi nie dolega i czuje się dobrze po jej wypiciu - mówi wodzisławianin, pan Karol. Dodaje, że po wodę do źródełka przy Balatonie chodzi kilka razy w tygodniu. A używa jej do różnych codziennych spraw m.in. do zaparzania kawy czy herbaty. Lubi również orzeźwić się nią bez gotowania, ponieważ woda ze źródełka jest chłodna. - Nie wierzę, że ta woda jest niezdrowa. Poza tym, gdzie jest jakakolwiek informacja tutaj, że wody stąd pić nie można? - pyta wodzisławianin. Z kolei inny nasz rozmówca przyznaje, że kiedyś chętnie pił wodę z tego źródełka. Ale po jej spożyciu kiepsko się czuł. Dlatego nie czerpie już z tego miejsca wody. - Są ławeczki, teren w miarę zadbany. Ale żadnej tabliczki informacyjnej, jakie to źródło i czy woda nadaje się do spożycia. Jak ludzie mają wiedzieć, czy mogą tę wodę pić, czy nie? - pyta.
Tabliczki będą
Okazuje się, że tabliczki informujące o zatrutej wodzie w wodzisławskich źródełkach mają pojawić się w najbliższym czasie. - Tabliczki zostały już zamówione i oczekujemy na ich dostarczenie - mówi Anna Szweda-Piguła, rzecznik prasowy wodzisławskiego magistratu. Dodaje, że miasto nie ma wpływu na poprawę jakości wody w źródełkach. - Problem skażonych wód źródlanych jest nie tylko w Wodzisławiu, ale na terenie całego kraju. Nie mamy możliwości popraw jakości tych wód. Możemy tylko informować o ich skażeniu – wyjaśnia. A i to jak widać, nie do końca się udaje.
Justyna Koniszewska