Za szybko gasną, zbyt późno się rozświecają
Za szybko gasną, zbyt późno się rozświecają
RYDUŁTOWY Części mieszkańców Rydułtów przeszkadza, że latarnie uliczne są gaszone zbyt szybko. To samo dotyczy wieczorów - latarnie są zbyt późno włączane. Szczególnie na ul. Ofiar Terroru. Mieszkańcy zgłosili problem radnej Joannie Kubali, a ta powiedziała o tym na październikowej sesji: - Chciałabym zapytać o czas włączania i wyłączania latarni w naszym mieście. Mieszkańcy sygnalizują, że ok. godz. 6.30 rano, kiedy oświetlenie jest jeszcze potrzebne, latarnie już nie świecą. Z kolei ok. godz. 18.30, kiedy powinny już działać, też nie świecą - mówiła rada. Wtórował jej rajca Janusz Grabiec. Podkreślał, że często ul. Ofiar Terroru jest niedoświetlona. - A przecież ok. godz. 19.00 Rydułtowy jeszcze żyją - stwierdził.
Do sprawy odniósł się wiceburmistrz Marcin Połomski. Przypomniał, że już jakiś czas temu miasto wysłało pismo do dostawcy energii z wytycznymi, w jakim czasie uliczne latarnie powinny działać. Wieczorem mają zapalać się pół godziny od momentu, gdy zaczyna się zmierzch (czyli zanim zrobi się ciemno). Z kolei rano gasną kiedy robi się już jasno (mniej więcej pół godziny od świtu) - Chodzi o racjonalne gospodarowanie energią - mówił wiceburmistrz. O ile co do samych zasad nie ma zastrzeżeń, jest problem z zegarami, które regulują działanie latarni. Niektóre ulegają rozregulowaniu. - Dlatego miasto wystąpi do dostawcy energii o przejrzenie wszystkich zegarów. Możliwe, że niektóre są rozregulowane. Zwrócimy się, by zostało to poprawione - zadeklarował wiceburmistrz. (mak)