Mieszkańcy sami winni ptasiego problemu
Zanieczyszczone parapety, zniszczone karoseria aut, a na chodniku smród i robactwo. Dla mieszkańców problem z gołębiami, które zalęgły się w wieży ciśnień, jest bardzo uciążliwy.
PSZÓW Gdy na masce samochodu zauważymy ptasie odchody, natychmiast czyścimy karoserię. Każdy, kto dba o swój samochód, dobrze wie, ile szkody może wyrządzić taka niechciana niespodzianka zostawiona przez ptaki. Jednak, gdy ptasie odchody pojawiają się niemal codziennie, to sprzątanie okazuje się syzyfową pracą. Mieszkańcy osiedla Grunwaldzkiego w Pszowie przez dłuższy czas zmagali się z uciążliwym gołębim problemem.
Przykry problem
Gołębie najczęściej gnieżdżą się na gzymsach, poddaszach i w szczelinach budynków. W Pszowie postanowiły zalęgnąć się w wieży ciśnień, która znajduje się przy ul. Władysława Jagiełły. - W kółko mamy zapaskudzone odchodami ptaków parapety okien. Samochód od razu trzeba chować do garażu, by uniknąć jego zabrudzenia. W dodatku gołębie wygrzebują resztki jedzenia ze śmietników – opowiada nam pan Dariusz, mieszkaniec os. Grunwaldzkiego.
Kłopot (nie)rozwiązany
Teren wieży ciśnień należy do Spółdzielni Mieszkaniowej "Orłowiec". Natomiast sama budowla jest dzierżawiona przez firmę T-Mobile Polska S.A. Pod koniec września administracja Pszów SM Orłowiec zwróciła się do dzierżawcy wieży z prośbą o wyrażenie zgody na wejście na dach budynku w sąsiedztwo urządzeń telekomunikacyjnych. Po otrzymaniu zgody zewnętrzna firma metodą alpinistyczną dokonała zabudowy siatki w górnych oknach wieży. - 2 października zakończono prace na wieży. Firma wykonała dodatkowe prace tj. obkucie rozwarstwionych gzymsów oraz udrożniła rynny spustowe. Dolne otwory wieży zostały zabezpieczone przez służby techniczne ADM Pszów przed ingerencją niechcianego ptactwa - poinformowała nas administracja osiedla. Dalszych prac prowadzonych w tym miejscu spółdzielnia nie przewiduje. - Główną przyczyną obecności gołębi w tym miejscu jest dokarmianie ich przez mieszkańców - puentuje SM Orłowiec.
Jak twierdzą mieszkańcy sąsiadujący z wieżą ciśnień, po działaniach spółdzielni problem z ptasimi odchodami nieco się zmniejszył. - Faktycznie od jakiegoś czasu gołębi jest na wieży mniej, ale mimo wszystko ciągle sporo ich tu jeszcze lata - mówi pani Ilona, mieszkanka osiedla. Przyznaje, że niektórzy mieszkańcy dokarmiają gołębie. - Szczególnie w chłodniejsze dni niektórzy sąsiedzi wysypują im jakieś ziarna. Ludziom jest ich żal, ale jak chcą dokarmiać, to niech robią to z głową. A nie kiedy jest z tego więcej szkody niż pożytku - podsumowuje nasz rozmówczyni. (juk)
Z problemem gołębi zmaga się wielu mieszkańców naszego kraju. Jak radzi portal internetowy eko-miszmasz.pl sposobów na odstraszenie gołębi jest kilka. Najważniejszą zasadą jest to, aby ptaków po prostu nie dokarmiać. Do tego siatki, strachy na gołębie, czy odgłosy ptaków drapieżnych.