Dzieci zostaną bez świetlicy?
Świetlica Opiekuńcza Gniazdo z Pszowa wraz z nadejściem nowego roku zostanie zamknięta. Powód? Brak funduszy na jej dalszą działalność.
PSZÓW Stowarzyszenie Pomóżmy Sobie zostało założone w 2004 r. Głównym jego celem jest działalność charytatywna. Siedziba stowarzyszenia mieści się w pomieszczeniach użyczonych przez parafię Narodzenia NMP w Pszowie. W nich również nieprzerwanie od 13 lat znajduje się Świetlica Opiekuńcza Gniazdo, prowadzona przez Stowarzyszenie. Z końcem grudnia świetlica kończy jednak swoją działalność.
Ważne miejsce
Świetlica opieką pozaszkolną otaczała rocznie około 25 dzieci w wieku od 6 do 16 lat. Gniazdo nie tylko pomaga im w nauce czy organizuje czas wolny, ale przede wszystkim oferuje opiekę wychowawczą. - Gniazdo było ważnym miejscem dla pszowskich dzieci. To tutaj odrabiały nie tylko lekcje, ale uczyły się również zwykłych codziennych obowiązków jak np. prania, szycia czy zmywania. Świetlica zapewniała również posiłki - mówi Elżbieta Idziaczyk, długoletnia prezes stowarzyszenia Pomóżmy Sobie. Podkreśla, że świetlica organizowała ferie, wyjazdy na basen, czy do kina oraz wyjazdy wakacyjne. Organizowano również wiele jarmarków, imprez czy happeningów. Drzwi świetlicy były zawsze otwarte dla dzieci od poniedziałku do piątku w godzinach popołudniowych. Przez 13 lat działalności przez świetlicę przewinęło się ponad 400 osób.
Za duże koszty, za mało pieniędzy
Nic nie zapowiadało, że tak dobrze prosperująca świetlica przestanie istnieć. Weronika Konieczny, ostatnio pełniąca funkcję prezes stowarzyszenia Pomóżmy Sobie wyjaśnia, że decyzja o zakończeniu działalności stowarzyszenia, a co za tym idzie likwidacji świetlicy, podjęto w połowie września na nadzwyczajnym walnym zebraniu. - Po dyskusji członków stowarzyszenia jednogłośnie podjęliśmy taką, a nie inną decyzję. Była ona podyktowana przede wszystkim brakiem pieniędzy na naszą działalność. Pośrednimi powodami likwidacji stowarzyszenia był brak samodzielnego lokum oraz niewystarczająca ilość wolontariuszy - mówi Weronika Konieczny. Dodaje, że koszty prowadzenia stowarzyszenia z roku na rok były większe. Roczny przychód świetlicy to około 50 tys. zł. Z tego około 30 tys. zł było przeznaczane na comiesięczne pensje wychowawców.
Od stycznia będzie zamknięta
– Do końca grudnia w świetlicy realizujemy dwa zadania publiczne. Po ich zakończeniu, czyli 31 grudnia żadna działalność w Gnieździe nie będzie już prowadzona - wyjaśnia Konieczny. W efekcie drzwi świetlicy będą zamknięte już od 2 stycznia. Weronika Konieczny nie zamierza jednak pozostawić sprawy bez pozytywnego jej zakończenia dla dzieci. - Nie wyobrażam sobie zostawienia dzieci na lodzie. W Pszowie jest ogromna potrzeba, aby miejsce podobne do świetlicy istniało. Dlatego mamy dwie alternatywy - mówi Joanna Pawełek, kierownik Świetlicy Opiekuńczej Gniazdo. Wyjaśnia, że jednym z pomysłów jest stworzenie Ogniska Pracy Pozaszkolnej. Kolejnym jest zorganizowanie miejsca na kształt likwidowanej świetlicy w strukturach Miejskiego Ośrodka Kultury, gdzie Joanna Pawełek pracuje już na część etatu. - Myślałyśmy nad stworzeniem miejsca, w którym dzieci mogłyby przebywać nieodpłatnie. W którym rozwijałyby swoje zainteresowania i talenty. W którym również mogłyby odrabiać zadania domowe - wyjaśnia Pawełek. Oba pomysły zostały przedstawione władzom Pszowa. - Zapewniłyśmy włodarzy miasta o pomocy z naszej strony w zakresie merytorycznym - dodają zgodnie Konieczny i Pawełek.
Pszów nie potrzebuje dwóch świetlic?
Burmistrz Pszowa Katarzyna Sawicka-Mucha przyznaje, że została powiadomiona o likwidacji świetlicy, jak również stowarzyszenia, ale już po podjęciu przez członków stowarzyszenia uchwały o jego likwidacji. - Prowadziliśmy kilka miesięcy wcześniej z członkami stowarzyszenia rozmowy. Powiedzieliśmy, że jeżeli będą mieli jakieś problemy, to zawsze służymy pomocą. Ale nikt do nas nie przyszedł - mówi burmistrz. Jednocześnie sceptycznie podchodzi do pomysłu stworzenia świetlicy w strukturach Miejskiego Ośrodka Kultury. - To tak jakbyśmy chcieli otworzyć świetlicę podlegającą pod nasz Ośrodek Pomocy Społecznej - wyjaśnia burmistrz Pszowa. Na terenie miasta funkcjonuje już świetlica środowiskowa, na którą miasto wykłada środki. Burmistrz uważa, że Pszów nie jest na tyle duży, by urząd miasta finansował dwie świetlice. Zapytaliśmy Renatę Malinowską, kierownika pszowskiej świetlicy środowiskowej o to, jak z jej punktu widzenia wygląda sytuacja. Jak podkreśla Malinowska, zapotrzebowanie na tego rodzaju placówki nie tylko w Pszowie, ale w całym kraju jest ogromne. - Wszelka działalność na rzecz dzieci jest potrzebna i ważna. Świetlica Gniazdo wypełniała lukę, której my nie będziemy w stanie zapełnić - mówi kierownik. Wskazuje, że świetlica środowiskowa obecnie mogłaby przyjąć maksymalnie dodatkowo 5 dzieci. - Odległość naszej placówki również będzie problematyczna. Dzieci z centrum miasta nie będą chciały chodzić, aż na ul. Kościuszki gdzie się znajdujemy. Poza tym spacerowanie np. 10-latków przez ciemną i ruchliwą ulicą nie jest bezpieczne - mówi Malinowska. Justyna Koniszewska
Jak się dowiedzieliśmy, nadal prowadzone są rozmowy członków stowarzyszenia Pomóżmy Sobie z władzami Pszowa oraz dyrekcją Miejskiego Ośrodka Kultury. Jest pomysł, by część działań realizowanych dotąd przez Świetlicę Gniazdo, przejął MOK. Ponadto miasto szuka innego stowarzyszenia, które poprowadziłoby świetlicę na podobnych zasadach, na jakich robiło to Stowarzyszenie Pomóżmy Sobie.