Piasek wodę przyjmie?
Dlaczego na nowo wybudowanym boisku w Gołkowicach nie ma drenażu? – to pytanie padło podczas jednego z ostatnich posiedzeń Rady Gminy w Godowie.
GOŁKOWICE – Zawodnicy mieli pretensje, o to, że tego drenażu tam nie ma – mówił radny Jacek Kołek. - Drenażu nie ma, bo nie byłoby gdzie odprowadzić tej wody. Tam istnieje nieopodal konflikt sąsiedzki i wody nie byłoby gdzie puścić. Dlatego najpierw należałoby zrobić kanalizację deszczową na ulicy Wyzwolenia – odparł wójt Godowa Mariusz Adamczyk. Katarzyna Skrobak zajmująca się w UG realizacją inwestycji przyznaje, że drenaż można było tam zrobić. – To nie byłoby problemem. Problemem byłoby natomiast odprowadzenie wody z boiska. Trzeba by zrobić studnię chłonną. Pytanie, czy jest to potrzebne, bo boisko znajduje się na piaszczystym terenie i woda tam dość szybko powinna wsiąkać – zauważyła Skrobak. Jej słowa potwierdził wójt. – Na tym boisku nigdy nie było problemu ze stojącą wodą – zapewnił Adamczyk, który w przeszłości był zawodnikiem KS 27 Gołkowice. Jak dodał porządne zakorzenienie się trawy również będzie sprzyjać wchłanianiu wody.
Przypomnijmy, obiekt w Gołkowicach został wybudowany w ubiegłym roku, ale nie został jeszcze oddany do użytku. Konieczne jest jeszcze wykonanie kilku prac wykończeniowych, m.in. montażu piłkochwytów. Oficjalnie boisko ma zostać otwarte w maju. Jego budowa pochłonie prawie 900 tys. zł.
Reszta boisk w gminie Godów również nie ma drenażu, poza boiskiem w Skrbeńsku, którego nawierzchnia została wykonana niedawno. Tam wykonano fragment drenażu, a wodę odprowadza się na skarpę na wykonany teren chłonny. - I raczej niepotrzebnie, bo tamtejszy grunt też prawdopodobnie przyjąłby wodę – uważa Katarzyna Skrobak. (art)