Miała być porządna przebudowa, będzie raptem lifting
Każdy, kto chociaż raz miał okazję jechać drogą powiatową S 5018 łączącą Wodzisław Śl., Marklowice i Połomię, wie, jak bardzo potrzebna jest jej nowa nawierzchnia. Środkowy fragment jezdni przechodzący przez gminę Marklowice już w tym roku zostanie wyremontowany, jednak nie w takim zakresie, w jakim zakładano.
MARKLOWICE Zarządcą drogi S 5018 jest Powiatowy Zarząd Dróg (PZD). To on odpowiada m.in. za remont nawierzchni jezdni. Gminy mogą działania PZD wspierać finansowo, dzięki czemu inwestycje realizowane są z większą efektywnością. Dlatego na początku lutego marklowiccy radni podjęli uchwałę, na mocy której udzielają pomocy finansowej powiatowi, na przebudowę ul. Szymanowskiego w granicach administracyjnych gminy. Marklowice gwarantują sfinansowanie 50% planowanych kosztów, jednak nie więcej niż 400 tys. zł. Drugie tyle na remont drogi dołożyłyby powiat.
Okroili remont
Okazało się, że zabezpieczone 800 tys. zł to za mało, aby gruntownie wyremontować ul. Szymanowskiego na całej jej długości (czyli na nieco ponad jednym kilometrze). Dlatego PZD zaproponował, by w ramach inwestycji zmodernizowany został odcinek drogi o długości 610 m. Zakres prac na tym fragmencie obejmował m.in. remont chodników i zatoki autobusowej, umocnienie rowów, utwardzenie poboczy oraz położenie na jezdni nowej warstwy wiążącej i ścieralnej asfaltu. Takie rozwiązanie sprawy nie spodobało się włodarzom Marklowic. - Nie wyobrażam sobie remontu ul. Szymanowskiego tylko na części jej długości. Godząc się na takie rozwiązanie, wystawilibyśmy się na pośmiewisko - mówi wójt Marklowic Tadeusz Chrószcz. W związku z wieloma wątpliwościami dotyczącymi remontu jezdni, wójt zaprosił na marcową sesję członka zarządu powiatu powiatu wodzisławskiego Leszka Bizonia.
Coś kosztem czegoś
Podczas sesji Leszek Bizoń wyjaśnił radnym, dlaczego PZD zdecydował o skróceniu remontowanego odcinka ul. Szymanowskiego. - Planowaliśmy pełny i gruntowny remont drogi. Ale zabezpieczone pieniądze na to nie wystarczą - mówił. Zaprezentował rajcom pięć różnych wariantów remontu ul. Szymanowskiego. Po emocjonującej dyskusji radni przyjęli jedną z propozycji Bizonia. Zakłada on modernizację jezdni na całej jej długości. Jednak jest to wersja „uboższa”, w której zrezygnowano m.in. z umocnienia rowów, utwardzenia poboczy czy z położenia warstwy wiążącej asfaltu na jezdni. W zakres prac wchodzi natomiast wyremontowanie chodników wraz z wjazdami do posesji, przebudowa zatoki autobusowej oraz położenie tylko warstwy ścieralnej asfaltu o grubości 5 cm.
Po nałożeniu zmian w przetargu termin składania ofert minął 28 marca. Przystąpiły do niego trzy przedsiębiorstwa. Najniższą cenę zaoferowało Przedsiębiorstwo Robót Drogowych z Raciborza, firma znana z tego, że do inwestycji zlecanych przez PZD nie ma – delikatnie ujmując – szczęścia. Wystarczy przypomnieć remonty w Pszowie i Skrzyszowie, gdzie tak fatalnie nałożyła niektóre warstwy asfaltu, że trzeba było je zdzierać. Za wykonanie prac oczekuje 886,5 tys. zł. Po wybraniu i zawarciu umowy z przedsiębiorstwem ma ono czas na wykonanie zadania w ciągu 150 dni. Marklowiccy radni nie zamierzają dokładać do inwestycji więcej pieniędzy. Dlatego powiat najprawdopodobniej będzie szukał pieniędzy w swoim budżecie, aby zrealizować zadnie.
Nie chcą dofinansowywać powiatu
Podczas gorącej dyskusji radnych z Leszkiem Bizoniem kilkoro z nich wyraziło swoje niezadowolenia z powodu dotowania remontów na drogach powiatowych. - Czy jako gmina mamy obowiązek finansowania naprawy ul. Szymanowskiego? Przecież, to jest droga powiatowa. Do remontów naszych dróg gminnych nikt nam się nie dokłada - mówił oburzony radny Piotr Burszczyk. Dodał, że tylko i wyłącznie dobrą wolą rady jest partycypowanie w kosztach inwestycji. Z kolei radny Piotr Pękała mówił, że remont drogi powiatowej powinien być w całości zrealizowany przez powiat wodzisławski w ramach jego zadań własnych. Pytał Leszka Bizonia, co mają zrobić gminy, których nie stać na dofinansowania takich inwestycji. - Zgadzam się z państwem, że drogi powiatowe powinien remontować tylko powiat. Ale obecnie nie mamy tylu funduszu. A przy wsparciu gmin możemy więcej inwestycji drogowych wykonać - wyjaśnił Bizoń. (juk)