Zrosił krwią śląską ziemię. W Mszanie pochowano górnika z Zofiówki
Tłumy żegnały 23 maja ś.p. Piotra Królika, jednego z pięciu górników, którzy zginęli w katastrofie na kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Msza pogrzebowa odbyła się w kościele parafialnym pw. św. Jerzego w Mszanie.
MSZANA Mszę św. w intencji zmarłego celebrowali biskup Marek Szkudło, dziekan dekanatu Jastrzębie, ks. Marek Zientek i mszański proboszcz ks. Marceli Rabstein.
W homilii biskup Szkudło porównał trud górniczej pracy i związane z nią niebezpieczeństwa do życia i męczeństwa wojowników, takich jak patron mszańskiego kościoła, św. Jerzy. - Śląska ziemia jest zroszona krwią wielu takich wojowników - powiedział biskup. Przypomniał, że górnicy podejmują trud dla dobra społeczeństwa i że dla tego dobra, zginęło już ich bardzo wielu.
Zmarłego żegnała najbliższa rodzina, koledzy z kopalni, władze gminy Mszana, a także poczty sztandarowe i oficjalne delegacje z Jastrzębskiej Spółki Węglowej, KWK „Borynia-Zofiówka-Jastrzębie” i Urzędu Wojewódzkiego.
Zmarły górnik skończyłby w tym roku 35 lat. Był żonaty. Osierocił dziecko. (art)