Trafne uwagi, celne zarzuty, cięte riposty
WODZISŁAW ŚL. W poniedziałek 15 października w Wodzisławskim Centrum Kultury odbyła się debata kandydatów na prezydenta Wodzisławia. Trudno powiedzieć, jaki miała wpływ na wynik wyborczy. W każdym razie była szeroko komentowana. Również dlatego, że w jej trakcie nie brakowało ciekawych wypowiedzi. Wyłapaliśmy najciekawsze z nich. Przedstawiamy je poniżej.
Dotyczące smogu
– Kiedyś wspomniałem, że Wodzisław jest miastem mistrzów, ale z tego mistrzostwa powinniśmy zrezygnować, powinniśmy wypaść ze szczytu tabeli najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie – Kacper Biernacki.
– Na pewno nie rozwiążemy problemu smogu śpiewając piosenki i wieszając bilbordy - Biernacki
– Udało nam się zmodernizować mniej więcej 1/3 zasobów miejskich, plus inwestycje, które doceniali moim przedmówcy, mówiąc o rozbudowie sieci ciepłowniczej w Starym Mieście – Mieczysław Kieca.
Dotyczące ścieżek rowerowych i innej infrastruktury
– Drogi rowerowe i rowery są potrzebne. Ale to dodatek do dobrze funkcjonującej infrastruktury drogowej (…). W Wodzisławiu popatrzmy najpierw jak wyglądają drogi, ul. Jastrzębska, Pszowska – Jarosław Mrozek.
– Jeśli mówimy o budowie ścieżek rowerowych, to na pewno nie mamy na myśli malowania pasów na czerwono, zwłaszcza na drodze (26 Marca – przyp. red.), która wymaga remontu i która w przyszłości całkowicie będzie musiała być wyremontowana – Biernacki.
Dotyczące przedsiębiorczości
– Są strefy ekonomiczne, gospodarcze, inwestycyjne. Dziwnym trafem stoją one w Wodzisławiu puste. Ci przedsiębiorcy, którzy tu byli przenieśli się do ościennych gmin, gminy Godów, gminy Gorzyce – Mrozek.
– Codziennie rano na węzłach autostrady w Mszanie i Gorzycach stoją auta z rejestracjami SWD, a ludzie dalej autobusami podstawionymi przez Czechów do pracy, do ich zakładów pracy – Mrozek.
– Pan prezydent mówi, że konieczne było uruchomienie szybkiej kolei do Rybnika, bo drogi są zakorkowane. Są zakorkowane, bo mieszkańcy Wodzisławia muszą do pracy jeździć do Rybnika i Gliwic, bo w Wodzisławiu pracy nie znajdą. Dobrze, że mają kolejkę – Mrozek.
– W 2007 r. według danych PUP bezrobocie w Wodzisławiu wynosiło niespełna 12 procent. Na koniec ubiegłego roku było to 5,2 procent – Kieca.
– Nie będziemy się porównywać do Czech, bo prezydent miasta nie jest prezydentem Czech. Wystarczy zapytać, dlaczego tam przedsiębiorstwa lepiej funkcjonują. U nas nie ma aż takiego wsparcia państwa dla przedsiębiorców jak w Czechach – Kieca.
- W ciągu ostatnich latach ilość metrów kwadratowych, za które opłaca się podatek od nieruchomości dla działalności gospodarczej wzrosła o 16 procent – Kieca.
– Zgadzam się, że metry kwadratowe się zwiększyły, ale zwiększyły się też podatki – Biernacki.
– 12 lat strefa na Maju czeka na dojazd i po raz kolejny jest to w programie wyborczym prezydenta. To tak fajnie, że można przez 12 lat mieć ten sam program i go nie realizować – Biernacki.
– Nasze społeczeństwo się starzeje. Powstał dom dla seniora dla Maju. Może to jest kierunek rozwoju dla miasta? Może postawmy więcej takich domów i zbudujmy wokół tego nasze przedsiębiorstwa, nasze usługi – Biernacki.
– Obecnie miasto wydaje sporo pieniędzy na promocję, ale nic z tego nie ma. Wiele inwestycji w Wodzisławiu było nakierowanych na osobisty sukces Mieczysława Kiecy – Dariusz Prus.
– W Wodzisławiu działa bardzo dużo mikro i małych przedsiębiorstw. Czy są zadowoleni? Uważam, że nie. Nie ma pracowników, przedsiębiorcy mają kłopoty z uiszczaniem opłat. Mówienie, że w Wodzisławiu jest klimat proinwestycyjny i sprzyjający inwestorom? Uważam, że tak nie jest – Prus.
Dotyczące zadłużenia miasta
– Cieszę się, że mamy park rozrywki, ale to nie jest inwestycja, która kiedykolwiek miastu się zwróci. Możemy to porównać do sytuacji kiedy w domu zepsuje się pralka, wieje spod okien, a ojciec rodziny kupuje 50-calowy telewizor – Biernacki.
Dotyczące sportu, kultury i rekreacji
– Jest kuriozalne, że obecnie piłkarze muszą na treningi przechodzić przez drogę krajową by dojść do boiska przy ul. Skrzyszowskiej. To niedopuszczalne – Prus.
– Kiedy byłem dyrektorem izby celnej, to kiedy mówiłem, że jestem z Wodzisławia, to nikt nie wiedział co to jest, ale kiedy mówiłem Odra Wodzisław, to każdy wiedział – Mrozek.
– Nie wyobrażamy sobie sytuacji, że jako prezydent miasta będę prowadził w ten sposób współpracę ze sportem, że wskażę jeden słuszny klub, czy jedną słuszną dyscyplinę sportu – Kieca.
Pytania i riposty kandydatów
– Mam do pana małą podpowiedź, jak w krótkim czasie zwiększyć liczbę mieszkańców Wodzisławia. Wystarczy, że się pan do niego przeniesie wraz z rodziną – Biernacki do Mrozka, kiedy ten odpowiadał, jak sprawić by w Wodzisławiu chciano mieszkać.
– Jeśli Wodzisław się będzie rozwijał i będzie się tu chciało mieszkać, to moje dzieci na pewno się tu przeprowadzą – Mrozek do Biernackiego.
– Jak chce pan korzystać z pieniędzy z programów rządowych? Gdyby pan zamierzał z nich korzystać, to nie rozumiem jak pan będzie chciał z nich korzystać, skoro pańscy przyjaciele z partii określają nas mianem szarańczy – Mrozek do Kiecy.
– Brakuje jeszcze słów, wypowiedzianych na rynku przez obecną tu panią poseł, że jak nie będzie w mieście sprawnego menadżera, w domyśle z partii rządzącej, to do tego miasta nie popłyną żadne środki. Nie zgadzamy się na korupcję polityczną – Kieca do Mrozka.
– Ja z Krostoszowic mam na wodzisławski rynek bliżej, niż większość mieszkańców wodzisławskich dzielnic – Mrozek do Kiecy, kiedy ten zapytał go dlaczego zdecydował się kandydować na urząd prezydenta miasta.
Odpowiedzi na pytania publiczności
– Nie oszukujmy się, że Wodzisław nigdy nie będzie centrum turystycznym. Miasto powinno być znane z gospodarki, śląskiego etosu pracy, dobrych firm i dobrych zarobków. Turystykę zostawmy Beskidom i powiatom ościennym, które są bliżej miejsc turystycznych – Mrozek.
– Odniosę się, że w Wodzisławiu nigdy nie będzie turystyki. 684 wydarzenia kulturalne w ubiegłym roku. I tyle – Kieca.
(art)