Weekend pełen łez, radości i wzruszenia
Darczyńcy jak złoto, wolontariusze na medal, obdarowani pełni szczęścia. Tak można podsumować Weekend Cudów, czyli finał Szlachetnej Paczki. – Było wiele łez w oczach i mnóstwo radości w sercach – mówiły nam osoby zaangażowane w akcję.
POWIAT Na tę chwilę wolontariusze, darczyńcy oraz tysiące potrzebujących rodzin w całym kraju czekali od dawna. 7 i 8 grudnia trwał Weekend Cudów – jedno z najpiękniejszych świąt dobroczynności w Polsce. Przygotowywane od tygodni Szlachetne Paczki trafiły do wszystkich potrzebujących włączonych do 19. edycji programu. Otrzymali je również mieszkańcy naszego regionu.
Ponad tysiąc paczek
W powiecie wodzisławskim 29 wolontariuszy wraz z darczyńcami przygotowywało pomoc dla 55 rodzin. - W tym roku chcieliśmy się bardziej skupić na seniorach i osobach samotnych. Aczkolwiek nie eliminowaliśmy nikogo, kto pomocy potrzebował - mówi nam Angelika Loch-Hojka, tegoroczna liderka Szlachetnej Paczki działającej w naszym regionie. 7 grudnia z godziny na godzinę magazyn zlokalizowany w Wodzisławskim Centrum Kultury wypełniał się świątecznymi pakunkami przywożonymi przez darczyńców. - W sumie dotarło do nas 1211 paczek, których łączna wartość sięgnęła prawie 250 tys. zł - mówi nam Angelika Loch-Hojka. Dodaje, że w paczkach znalazły się przede wszystkim: środki czystości, jedzenie oraz ubrania. Były też pralki, rowery, łóżka oraz zabawki.
Wielka radość i ogromna wdzięczność
8 grudnia poprzez wolontariuszy paczki trafiły do potrzebujących. Otrzymała je również jedna z wodzisławskich rodzin - Grażyna, Dariusz i 9-letnia Wiktoria. Pani Grażyna w ostatnim czasie sporo przeszła, jeszcze więcej jej córka Wiktoria. Trudne doświadczenia odcisnęły piętno, zwłaszcza na dziewczynce, która tym bardziej na widok ogromnej liczby prezentów przecierała oczy ze zdumienia. Wolontariusze wnieśli łącznie 17 paczek. A w nich znalazły się m.in. ubrania, buty, środki czystości, jedzenie i przybory szkolne. Otwierając kolejne podarki, mała Wiktoria nie kryła radości. - Ale wspaniałe! Jakie piękne! - krzyczała podekscytowana i szczęśliwa dziewczynka. Wzruszenia nie kryła również jej mama. - Nie wierzę, że dzieje się to naprawdę - mówiła poruszona pani Grażyna. Wraz z panem Dariuszem nie spodziewali się takiej ilości prezentów. - Nie wiemy co powiedzieć. Czujemy wielką radość i ogromną wdzięczność. Dzięki tym prezentom najbliższe święta będą wyjątkowe - mówili zgodnie. - Tyle miłości otrzymaliśmy dziś, że na długo te chwile zapamiętamy - dodali.
Płaczą obdarowani, ale i wolontariusze
Wodzisławscy wolontariusze podkreślają, że Szlachetna Paczka to przede wszystkim duża dawka emocji. - Najważniejszym w tym całym działaniu jest kontakt z rodzinami i darczyńcami. Bo obie strony są jednakowo ważne - mówią. Moment przekazywania prezentów jest również ogromnym przeżyciem dla wolontariuszy. - Zabrałam ze sobą paczkę chusteczek, bo czuję, że kiedy będziemy wręczać paczki, po moich policzkach popłyną łzy - mówi nam pani Agnieszka, która wolontariuszką jest po raz pierwszy. Jej koleżanka Zuzanna dodaje, że Weekend Cudów jest poprzedzony niezwykle wytężonym i pracowitym czasem. - Wszelki trud rekompensują jednak radość, uśmiech i uściski wdzięczności osób obdarowanych - podkreśla. (juk)