Wypłaty w kopalniach PGG o 20% w dół?
Polska Grupa Górnicza od miesięcy ma problemy ze zbyciem węgla, które teraz pogłębia kryzys gospodarczy wywołany przez epidemią koronawirusa. Dlatego zapowiedziała cięcia w wynagrodzeniach sięgające 20%. Związkowcy przedstawili swoją propozycję, którą jednak zarząd PGG uznał za nieakceptowalną.
REGION 14 kwietnia PGG potwierdziła w komunikacie problem ze zbytem. - Kryzys wywołany epidemią koronawirusa spowodował spadek zapotrzebowania na energię elektryczną, a w konsekwencji na węgiel dostarczany z kopalń PGG S.A. do elektrowni. Cała gospodarka obniżyła zużycie energii elektrycznej o około 10-12%, co bezpośrednio przełożyło się na spadek przychodów spółki i pogorszyło jej sytuację finansową. Dodatkowo, niektóre ze spółek energetycznych zwróciły się do PGG S.A. z wnioskiem o renegocjację kontraktów handlowych i zmniejszenie dostaw surowca - czytamy w oświadczeniu PGG.
PGG postanowiła uruchomić działania, aby nie dopuścić do pogorszenia się sytuacji finansowej. Spółka zwróciła się m. in. o przesunięcie terminów płatności części podatków. Postanowiła również sięgnąć po instrumenty tarczy antykryzysowej, które umożliwią spółce uzyskanie wsparcia finansowego w wysokości ok. 70 mln zł miesięcznie. We wtorek 14 kwietnia zarząd PGG S.A. zorganizował telekonferencję z przedstawicielami związków zawodowych działających w spółce. Podczas spotkania przedstawicielom strony społecznej zaproponowano zawarcie porozumienia umożliwiającego skorzystanie z ustawy antykryzysowej.
Spółka liczy na 125 mln zł
Na podstawie art. 15g ust. 8 ustawy o Covid-19, Polska Grupa Górnicza S.A. chce wprowadzić na trzy miesiące ograniczenie czasu pracy w wymiarze do 20%. Polegać ma ono na wyłączeniu produkcji w jednym dniu tygodnia w kopalniach PGG S.A. Ruch zakładów górniczych w tym czasie ma odbywać się tak samo, jak w dniach wolnych od pracy. Ograniczenia mają dotyczyć wszystkich pracowników PGG S.A. W czasie obowiązywania porozumienia, wynagrodzenie pracowników zostanie zmniejszone o 20% proporcjonalnie do zmniejszonego czasu pracy. Pozwoli to ubiegać się spółce o dofinansowanie w ramach tarczy antykryzysowej. Ponadto PGG planuje zamrożenie niektórych inwestycji i renegocjacje kontraktów oraz skorzystanie z rządowej pomocy w trybie tarczy antykryzysowej. Dzięki dofinansowaniu z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych spółka zyskałaby 70 mln zł miesięcznie, dodatkowo przez obniżenie płac oszczędziłaby 55 mln zł miesięcznie. Razem dałoby to 125 mln zł oszczędności miesięcznie. Ponadto ograniczenie wydatków operacyjnych i inwestycyjnych przyniosłoby kolejne 70 mln zł miesięcznie.
Związkowcy proponują 26 mln zł
16 kwietnia reprezentanci 13 central związkowych działających w Polskiej Grupie Górniczej przekazali zarządowi spółki własną propozycję działań antykryzysowych w firmie. Ocenili, że przygotowane przez zarząd spółki zapisy projektu porozumienia antykryzysowego, które mówią o 20-procentowej obniżce zarobków spowodowanej przez skrócenie tygodnia pracy o jeden dzień, są nie do przyjęcia. – W naszej ocenie można założone antykryzysowe efekty osiągnąć w inny sposób, nie obciążając aż w takim stopniu domowych budżetów górników – mówi Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej „Solidarności”, a zarazem szef związku w spółce.
Centrale związkowe uważają, że wystarczy wprowadzić w kopalniach i zakładach PGG przez jeden dzień w tygodniu tzw. przestój ekonomiczny. – Wynagrodzenie pracownika w dniu przestoju nie może być niższe niż 60% jego wynagrodzenia za dniówkę. To zdecydowanie mniej bolesne dla portfeli pracowników, a zarazem nie przekreśla możliwości skorzystania przez PGG z instrumentów przewidzianych w tarczy antykryzysowej. A to przecież właśnie potrzeba skorzystania z tarczy była jednym z głównych argumentów zarządu, aby podpisać porozumienie ograniczające czas pracy i obniżające płace – dodaje Hutek.
Strona związkowa zaproponowała, aby obniżenie wymiaru pracy i przestój ekonomiczny przez jeden dzień w tygodniu obowiązywały od 1 maja do końca lipca 2020 roku. – Uważamy, że takie zapisy porozumienia, jakie myśmy zaproponowali, to byłby mocny wkład załogi PGG w wysiłki na rzecz ratowania naszych kopalń i naszych miejsc pracy, ale też całej gospodarki. Górnicy wiedzą, kiedy trzeba zacisnąć pasa, ale bardzo nie lubią być wykorzystywani i obwiniani za błędy innych, np. energetyki, za złe zarządzanie branżą. Wszyscy też mamy świadomość, że potrzebujemy silnego górnictwa, żeby móc szybko odbudowywać gospodarkę po kryzysie – zaznacza Hutek.
W wariancie zaproponowanym przez związkowców koszty płac uległyby obniżeniu o około 18 mln zł miesięcznie, a pomoc z ustawy o Covid-19 mogłaby wynieść w tym wariancie 7,8 mln zł miesięcznie. Łącznie spółka mogłaby uzyskać niespełna 26 mln zł na miesiąc. Propozycja strony społecznej jest więc o około 99 mln zł mniejsza niż zaproponowana przez spółkę.
Propozycja związków nieakceptowalna
– Propozycja związków jest nieakceptowalna, ponieważ nie uratuje firmy. W zakresie wynagrodzeń i zapisów tarczy antykryzysowej pozwoliłaby zaoszczędzić zaledwie 26 mln zł, zamiast planowanych 125 mln zł. Wiemy, że wyrzeczenia są trudne dla każdego z pracowników, ale w kształcie proponowanym przez związki są one niestety zbyt małe, niewystarczające, stanowią kroplę w morzu potrzeb. Jesteśmy w stanie głębokiego kryzysu - ocenił Tomasz Rogala, prezes PGG S.A.
Dodał, że jeżeli spółka nie podejmie zaproponowanych przez siebie działań, a zapotrzebowanie na węgiel jeszcze spadnie, PGG S.A. będzie generowała straty w wysokości 240 mln zł miesięcznie. W czarnym scenariuszu po trzech miesiącach oznacza to ponad 700 mln zł straty.
– Musimy też wziąć pod uwagę, że nie będzie gdzie składować wydobytego węgla. I zacznie się najgorsze, czyli nieskoordynowane wstrzymywanie ruchu poszczególnych zakładów górniczych. Albo podejmiemy dzisiaj racjonalne i zachowawcze działania, które zrównoważą przychody z kosztami i będziemy elastyczni mogąc nadal kształtować funkcjonowanie spółki, albo w ciągu trzech miesięcy wygenerujemy stratę bardzo trudną do zniwelowania. Jeżeli doprowadzimy do takich strat, to trudno mi wyobrazić sobie później jakąkolwiek łagodną restrukturyzację spółki - przestrzega Tomasz Rogala, prezes PGG S.A. Dodaje, że spółka zamierza kontynuować wprowadzanie koniecznego pakietu działań osłonowych.(acz), (art)