Dlaczego Gorzyce przodują w powiecie w liczbie zakażonych koronawirusem?
Spośród 99 zakażeń koronawirusem (stan na 27 kwietnia), które potwierdzono na obszarze działalności Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wodzisławiu Śl. prawie 1/4 przypada na mieszkańców gminy Gorzyce. W gminie tej potwierdzonych przypadków koronawirusa stwierdzono więcej niż w Wodzisławiu czy Jastrzębiu, a więc o wiele większych miastach.
GORZYCE Według komunikatu z 27 kwietnia na terenie objętym działalnością PSSE w Wodzisławiu Śl. (a więc na terenie powiatu wodzisławskiego i miasta Jastrzębie-Zdrój) stwierdzono do tej pory 99 zakażeń koronawirusem. Z tego 20 w Wodzisławiu, 15 w Rydułtowach, 9 w Pszowie, 10 w Radlinie, 9 w Jastrzębiu. 23 zakażenia stwierdzono w gminie Gorzyce, która liczy nieco ponad 20 tys. mieszkańców.
Dlaczego to akurat gmina Gorzyce przewodzi w liczbie zakażonych na obszarze objętym działalnością PSSE w Wodzisławiu Śl? – To nie jest tak, że te osoby złapały zakażenie na ulicy. To są osoby albo ze szpitala w Wodzisławiu, czyli pracownicy szpitala albo z ich najbliższego otoczenia, czyli ich rodziny – tłumaczy Barbara Orzechowska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wodzisławiu Śl., której zadaliśmy pytanie o stosunkowo dużą liczbę zakażeń w gminie Gorzyce.
Trzech, spośród wszystkich zakażonych mieszkańców gminy Gorzyce, leczonych jest w szpitalu. Trzy osoby zakażone uważa się już za wyleczone. Pozostałe są w na tyle dobrym stanie, że znajdują się w domu. Jak zaznacza Orzechowska, pozostali mieszkańcy gminy nie muszą się obawiać o to, że zakażone osoby mogą kogoś zakażać. – One znajdują się w kwarantannie – mówi Orzechowska. Ogółem w kwarantannie administracyjnej znajduje się 39 mieszkańców Gorzyc, nie licząc osób pozostających pod nadzorem epidemiologicznym.
Z kolei wójt gminy Gorzyce Danie Jakubczyk nakazuje ostrożność. – Kto może zostaje w domu, proszę o zachowanie ostrożności – apeluje Daniel Jakubczyk.(art)
Starosta za ograniczeniami
Nasi czytelnicy obawiają się, że powiat wodzisławski nie jest gotowy na luzowanie obostrzeń dotyczących życia społecznego. Bo mamy stosunkowo dużo potwierdzonych zakażeń. – W epidemiologii przyjmuje się ilość zakażeń na 100 000 mieszkańców. W powiecie wodzisławskim to będzie ponad 51 przypadków na 100 000 mieszkańców. Obostrzenia rząd znosi ale czy w powiecie wodzisławskim to nie jest trochę wcześnie? – pyta jeden z naszych czytelników. O opinię zapytaliśmy starostę wodzisławskiego Leszka Bizonia. Przypomniał on, że w naszym powiecie głównym ogniskiem koronawirusa był szpital. Zaś potencjalnie najbardziej zagrożeni są ludzie przebywający w dużych skupiskach, obecnie głównie w dużych zakładach pracy, np. w kopalniach. – Najbardziej jednak obawiam się kontaktów między młodzieżą. Bywało, że młodzież mimo obostrzeń spotykała się, teraz te obostrzenia dotyczące wychodzenia młodzieży z domu, zostały zmniejszone. Ja byłbym jednak zwolennikiem przytrzymania tych ograniczeń tym bardziej, że pogoda sprzyja temu by się spotykać. Z drugiej strony firmy potrzebują ludzi, by móc funkcjonować, także klientów. Trzeba znaleźć jakiś złoty środek, co jest trudne. Maksymalnie ograniczyć spotkania, z drugiej strony umożliwić firmom działalność. Ale to tylko moja opinia. Decyzję w tej sprawie zapadną na szczeblu rządowym – mówi Leszek Bizoń, starosta wodzisławski.