Radni nie obradują, ale diety w normalnej wysokości pobierają
W związku z epidemią koronawirusa w kilku gminach powiatu wodzisławskiego zrezygnowano z przeprowadzenia obrad rad. Nie zwoływano sesji ani komisji, choć zazwyczaj w marcu się one odbywają. Nie obradowali radni Powiatu Wodzisławskiego, Gorzyc, Lubomi, Marklowic i Mszany. Mimo to zasiadający w tych radach radni otrzymali za marzec diety w normalnej wysokości. Bo jak tłumaczą urzędnicy, radni pracują nie tylko na komisjach i sesjach. W Marklowicach np. roznosili... gminną gazetkę.
POWIAT Największe diety otrzymują radni powiatowi. Średnia dieta oscyluje między 1600 a 2560 zł. Wysokość wynagrodzenia konkretnego radnego zależy głównie od pełnionych przez niego funkcji. Radni powiatowi diety w normalnej wysokości otrzymali również za marzec. Choć nie obradowali. – Zgodnie z ustawą o samorządzie powiatowym radni obradują na sesjach zwoływanych przez przewodniczącego rady w miarę potrzeby, nie rzadziej niż raz na kwartał. Według tych zasad radnym zostają wypłacone pełne diety, kiedy komisje i sesja nie zostały w danym miesiącu zwołane – tłumaczy Magdalena Spandel z wodzisławskiego starostwa. Również przewodniczący Rady Powiatu Wodzisławskiego, Adam Krzyżak wyjaśnia, że fakt, iż radni otrzymali diety, wynika z przepisów prawa. – Jak mamy to zrobić, żeby radni diet nie otrzymali, skoro tak stanowią przepisy? Nie możemy też mówić o tym, że radni, mimo braku obrad, nie pracowali. Każdy w taki sposób, w jaki uważa za słuszne. Myślę, że to są spotkania np. z mieszkańcami, to są telefony, rozmowy w różnych sprawach dotyczących mieszkańców. To są różne działania związane z epidemią np. radni szyjący maseczki, czy organizujący inną pomoc w czasie epidemii. Radni podejmują różne działania – mówi Adam Krzyżak.
Zaznaczmy, że dziesięciu radnych powiatowych zrzeszonych w Klubie Radnych Wspólnoty Samorządowej – tj. Robert Wala, Gabriela Kiełkowska, Leszek Bizoń, Adam Krzyżak, Roman Marcol, Kornelia Newy, Tadeusz Skatuła, Czesława Somerlik, Józef Sosnecki i Jan Zemło – z własnej inicjatywy zorganizowało w swoim gronie zbiórkę po 2 tys. zł i kilkanaście dni temu na rzecz szpitala w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl. przekazali oni łącznie 20 tys. zł.
Pół miesiąca bez kwarantanny
Radnym gminy Gorzyce też za miesiąc marzec zostały wypłacone diety, choć tu również nie odbywały się ani posiedzenia komisji, ani sesja rady gminy. – Nie ma zapisów, z których wynikałoby, że jeśli sesja w danym miesiącu sie nie odbywa, to dieta nie będzie wypłacona. Dieta to wynagrodzenie nie tylko za udział w sesjach czy komisjach, ale za całokształt pracy radnego – mówi Beata Futerska z Urzędu Gminy w Gorzycach. Pytanie jaką pracę wykonywali radni w warunkach kwarantanny społecznej i ogólnie ograniczonej aktywności społecznej? – Kwarantanna społeczna nie obowiązywała przez cały marzec, a od jego połowy – odpowiada Futerska.
W gminie Lubomia w marcu też nie odbyły się komisje ani sesja. A mimo to radni otrzymali diety – od 550 do 800 zł w przypadku szeregowych radnych. – U nas obowiązuje system ryczałtowy. Dieta jest potrącana jedynie w przypadku kiedy komisje i sesje się odbywają, a radny w nich nie uczestniczy – tłumaczy Krzysztof Dubiński z biura rady gminy Lubomia. Podobnie jak w gminie Mszana, w której radni również w marcu nie obradowali. – U nas obowiązuje ryczałtowy system wypłacania diet. Uznajemy, że radni pracują nie tylko na sesjach – mówi krótko Mirosława Książek-Rduch z Urzędu Gminy w Mszanie.
Radni roznosili... gazetkę
Kolejną gminą, której radni w marcu nie obradowali są Marklowice. Teresa Skupień z marklowickiego biuro rady wyjaśnia, że marklowiccy radni otrzymali diety za marzec. – Mimo że sesja i komisje się nie odbyły, to radni pracowali, m.in. dostarczali mieszkańcom naszą gminną gazetkę – tłumaczy Teresa Skupień. Wynagrodzenie, jakie otrzymali waha się od 738 do 1342 zł. Wysokość diet zależy od pełnionych w radzie funkcji.(art), (juk)