Kółko i gmina chcą uszczęśliwić Gołkowice. Ale dogadać się nie mogą, bo w tle spore pieniądze
Kółko rolnicze i gmina nie potrafią się porozumieć, co do przyszłości terenów sąsiadujących z powstającym w Gołkowicach przedszkolem. Tereny należą do Kółka, które na jej sprzedaży chce zarobić. Gmina zaś chce je nabyć za darmo. Pat trwa.
GOŁKOWICE Podczas ostatniego posiedzenia komisji wspólnych Rady Gminy w Godowie, niemało emocji wśród radnych wywołało zaproszenie, skierowane do wójta Godowa Mariusza Adamczyka przez jastrzębską kancelarią adwokacką w imieniu Kółka Rolniczego w Gołkowicach. Kancelaria zaprosiła gminę do udziału w postępowaniu na sprzedaż dwóch działek należących do Kółka Rolniczego w Gołkowicach, sąsiadujących z powstającym od dwóch lat budynkiem przedszkola, a w zasadzie sąsiadujących z drogą dojazdową do nowego obiektu. Gmina od kilku lat sygnalizuje, że chce je przejąć na cele społeczne sołectwa Gołkowice, m.in. na parkingi. Dlatego liczy, że działki zostaną jej przekazane przez Kółko nieodpłatnie. Z kolei Kółko tłumaczy, że terenów nie może przekazać nieodpłatnie. Zapewnia jednak, że pozyskane ze sprzedaży środki przekaże na cele społeczne, by skorzystała z nich społeczność Gołkowic. Temat wrócił przy okazji omawiania zaproszenia.
Działki wycenione na prawie 700 tys. zł
W zaproszeniu do udziału w zakupie należących do Kółka nieruchomości, znajdowała się informacja o dokonanej przez rzeczoznawcę ich wycenie. Jedna nieruchomość o powierzchni 47,5 arów została wyceniona na kwotę 322 tys. zł netto, druga o powierzchni 41,5 arów, zabudowana magazynami, warsztatami, obiektami nieczynnej stacji benzynowej i budynkiem administracyjnym została wyceniona na kwotę 351 tys. zł netto. Do tych kwot trzeba doliczyć podatek. Zaproszenie datowane na 23 kwietnia zostało omówione na komisji, która odbyła się 7 maja. W zaproszeniu znajdowała się zaś informacja, że oferty do udziału w postępowaniu były przyjmowane do 6 maja. Z tego wynika, że gmina nie zamierzała w postępowaniu brać udziału. Zresztą dali temu wyraz również radni oraz wójt. Uznali, że ceny podane w zaproszeniu są wygórowane, tym bardziej, że gmina miałaby przeznaczyć nabyte działki na potrzeby sołectwa Gołkowice i lokalnej społeczności.
– My jesteśmy zainteresowani nieodpłatnym przejęciem tego terenu, zresztą kiedyś Kółko o tym informowaliśmy, ale nie dostaliśmy odpowiedzi – powiedział Mariusz Adamczyk, wójt Godowa, dodając, że cena zaproponowana w zaproszeniu jest dość wygórowana. Podobnego zdania byli zresztą również radni. – Gdyby te tereny miały zostać przeznaczone na parkingi, to byłyby to chyba najdroższe parkingi świata – powiedział radny Kamil Gąsior.
Radni o Kółku: postępuje nie fair
Ostro do sprawy odniósł się radny Jacek Kołek. – To jest po prostu kpina, co robi pan prezes Kółka. Kółko tworzą przecież ludzie z Gołkowic. Ich wnuki będą chodzić do tego przedszkola. Dlatego to nie jest w porządku, to nie jest fair, że chcą za to prawie 700 tys. zł. Poza tym na tym terenie jest syf. Jak otworzymy przedszkole, to przy drodze dojazdowej trzeba będzie wybudować chyba ekrany, żeby tego, co jest na tym placu nie było widać – powiedział radny Jacek Kołek. W odpowiedzi padła opinia jednego z radnych, że bałagan to był kiedyś, a teraz na terenie Kółka panuje już względny porządek.
Kołek przypomniał, że w Skrzyszowie Kółko oddało tereny za darmo (wójt precyzuje, że skrzyszowskie Kółko miało względem gminy długi). Na te słowa zareagował Antoni Tomas przewodniczący rady gminy. – Nie jestem tu od tego, żeby ich bronić, ale oni nie mogą tego oddać za darmo, nie pozwala na to statut Kółka – powiedział Tomas. W odpowiedzi padła opinia, że Kółko mogłoby sprzedać teren gminie za symboliczną opłatą lub zmienić statut. – Tak jak zrobiło to Kółko w Godowie – dodał wójt Adamczyk. Radny Krzysztof Kubica powiedział z kolei, że przed wieloma laty Kółko nie kupiło tych gruntów, a zostały mu one przekazane. – A teraz grupa ludzi chce na sprzedaży tych gruntów zarobić. To nie jest w porządku – powiedział Kubica, dodając, że chciałby aby gmina nabyła te nieruchomości. – Ale nie za takie pieniądze – zaznaczył radny Kubica.
Przewodniczący: było zaproszenie. Prezes: to było wezwanie
Do tych zarzutów nie mógł odnieść się prezes Kółka Rolnego w Gołkowicach Eugeniusz Brzoza. Nie był obecny na posiedzeniu komisji. Przewodniczący rady gminy Antoni Tomas zapewniał, że prezes Kółka zaproszenie do udziału w komisji otrzymał. – Prezes był zapraszany, mógł być, dostał urzędową informację – powiedział Tomas, dodając że rozmawiał telefonicznie z prezesem na temat jego obecności na posiedzeniu i ten miał mu powiedzieć, że się nie pojawi, bo na zaproszeniu zabrakło podpisu przewodniczącego.
W rozmowie z nami prezes Kółka Rolniczego w Gołkowicach, Eugeniusz Brzoza wyjaśnia, że otrzymał z urzędu pismo polecone. – To nie było żadne zaproszenie, a wezwanie. Dostałem je ze dwa miesiące temu. Dzwoniłem w tej sprawie do przewodniczącego, że nie przyjdę dyskutować o bezpłatnym przekazaniu gminie tych nieruchomości, bo po prostu nie mam prawa do takiego przekazania nieruchomości Kółka – mówi w rozmowie z nami Eugeniusz Brzoza.
Prezes nie chce wezwań od skarbówki
Prezes Brzoza twierdzi, że Kółko Rolnicze nie może przekazać gminie terenów za darmo, bo byłoby to niezgodne z prawem i z przepisami spółdzielczymi. – Radni, którzy twierdzą, że można to przekazać za darmo albo za złotówkę, nie mają pojęcia o czym mówią – mówi Brzoza. – Ja chcę, zgodnie z decyzją Walnego Zgromadzenia, zlikwidować Kółko i mieć spokój, a nie być ciąganym potem po urzędach skarbowych i innych organach państwa, by tłumaczyć się z tego, że Kółko oddało coś za darmo i państwo nie ma z tego podatku. Po to wysupłaliśmy ostatnie pieniądze na kancelarię prawną, by wszystko odbyło się zgodnie z prawem – mówi Brzoza, dodając, że pieniądze, które gmina zapłaciłaby za nieruchomości, zostałyby przekazane na cele społeczne, na cele sołectwa. – Walne podjęło taką uchwałę, dlatego uzyskane ze sprzedaży pieniądze przeznaczymy w zdecydowanej większości na fundusz obywatelski. Tylko niewielka część pójdzie na wypłatę dywidend, których przez lata nasi członkowie nie otrzymywali, oszczędzając każdy grosz na działalność Kółka – zaznacza prezes Brzoza, który nie kryje żalu do gminy i jej włodarzy. – Od 2013 r. gmina miała działkę na drogę do przedszkola, którą wykonuje dopiero teraz. Budując od połowy 2018 roku przedszkole wszyscy korzystali z naszego dojazdu. A teraz takie oskarżenia względem mnie – mówi.
Deklaracja
Wójt Godowa liczy, że Kółko zmieni zdanie i przekaże gminie tereny za symboliczną złotówkę. – Kółko Rolnicze w Godowie potrafiło przekazać gminie tereny za darmo. Liczę, że Kółko z Gołkowic też będzie potrafiło to zrobić, to kwestia zmiany statutu. Ze swej strony deklaruję, że jeśli tak się stanie, to gmina zrobi na tym terenie parking oraz miejsce organizacji spotkań i wydarzeń sołeckich. Powstanie tu centrum społeczne – mówi wójt Adamczyk.
– Gmina mogła złożyć jakąkolwiek ofertę, wystarczyło wpłacić wadium i wziąć udział w postępowaniu. Walne Zgromadzenie przyjrzałoby się tej ofercie, podobnie jak innym złożonym ofertom i podjęłoby jakąś decyzję. Ale gmina nie złożyła żadnej oferty – mówi Brzoza. W zaproszeniu wystosowanym do gminy wyraźnie napisano jednak, że pod uwagę wzięte zostaną tylko oferty, które są co najmniej równe kwocie wyceny nieruchomości.
12 maja, a więc 6 dni po zakończeniu zbierania ofert zakupu nieruchomości i dzień po tym jak zarząd Kółka miał poinformować o wyborze najlepszej oferty (termin ten w zaproszeniu określono na 11 maja) zapytaliśmy prezesa, czy i ile ofert wpłynęło na sprzedaż nieruchomości. – Nie wiem dokładnie. Tym zajmuje się kancelaria adwokacka. Ale zdaje się, że dwie, bo tyle wpłacono wadiów. Ofertami zajmie się Walne Zgromadzenie – kończy Brzoza.Artur Marcisz