Sukces uczniów wodzisławskiego liceum. Pokonali tysiące konkurentów z całej Polski
Mateusz Kołek oraz Matylda Kołek z II Liceum Ogólnokształcącego w Wodzisławiu Śl. pojadą na prestiżowy obóz naukowy. Żeby móc wziąć w nim udział pokonali ponad osiem tysięcy konkurentów z całej Polski.
WODZISŁAW ŚL. BLUSZCZÓW Tysiące młodych pasjonatów nauki z całej Polski starało się o miejsce na obozie naukowym organizowanym przez jedną z największych firm farmaceutyczno-biotechnologicznych na terenie naszego kraju. Wśród najzdolniejszej pięćdziesiątki zostało zakwalifikowanych dwóch uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego w Wodzisławiu Śl. – To dla nich szansa na rozwinięcie umiejętności poprzez dodatkowe zajęcia przedmiotowe, staże czy pracę w laboratoriach – przekazuje Magdalena Spandel z wodzisławskiego starostwa, która poinformowała nas o sukcesie uczniów.
Tysiące chętnych
Firma Adamed kilka lat temu stworzyła program naukowo-edukacyjny pn. „Adamed Smart UP”. Jest on skierowany do uczniów w wieku 15-19 lat, zainteresowanych naukami ścisłymi i przyrodniczymi. W ramach inicjatywy wspierana jest uzdolniona młodzież z całej Polski. Chętni do wzięcia udziału w programie wzięli udział w wieloetapowej rekrutacji. Rozpoczynała ją wirtualna gra alternatywnej rzeczywistości. 8724 uczniów mierzyło się w niej z zadaniami z zakresu nauk ścisłych i przyrodniczych. Następnie setka osób z najlepszymi wynikami w grze została zaproszona do przesłania aplikacji składającej się z: CV, listu motywacyjnego, świadectwa szkolnego oraz referencji wystawionych przez szkołę. Później odbyły się rozmowy rekrutacyjnej online z pracownikami naukowymi. Po jej analizie wybrano pięćdziesięciu najlepszych młodych talentów.
Obóz dla najzdolniejszej młodzieży
Wśród najlepszej pięćdziesiątki zakwalifikowano dwóch uczniów wodzisławskiego II LO: Mateusz Kołek oraz Matylda Kołek. Choć ich nazwisko brzmi tak samo, to nie są jednak spokrewnieni. Na liście rezerwowej znalazła się z kolei ich koleżanka ze szkolnej ławki Olga Wilk. Mateusz oraz Matylda (oraz być może Olga) wezmą udział w dwutygodniowym obozie dla najzdolniejszej młodzieży w kraju. Będą tam uczestniczyć w zajęciach praktycznych i teoretycznych prowadzonych przez profesjonalistów ze świata nauki – wykładowców najlepszych uczelni w Polsce i na świecie. Dziesiątka najlepszych uczestników obozu ma szansę na tytuł laureata nagrody głównej i 10-miesięczne, indywidualne konsultacje naukowe z profesjonalistami, szyte na miarę każdego z nich. Natomiast po roku edukacji trójka najlepszych z nich otrzyma stypendium naukowe warte kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Plany i marzenia młodego naukowca
Przypomnijmy, że to nie pierwszy naukowy sukces Mateusza. Jest on m.in. współautorem pierwszej fazy skomplikowanych badań nad znalezieniem substancji pokonującej komórki nowotworowe. Opisywaliśmy temat na łamach „Nowin Wodzisławskich” w zeszłym roku. Mateusz mieszka w Bluszczowie i uczęszcza do trzeciej klasy II LO. Jak nam mówi, największą trudność sprawiła mu gra rekrutacyjna. – Zajmowała ona bardzo dużo czasu i wymagała nieraz dużej wiedzy, szczególnie jeśli chodzi o sposób docierania do niektórych informacji – wspomina. Natomiast najprzyjemniejsza była dla niego rozmowa rekrutacyjna. – Rozmawiałem z dwoma kobietami. Jedną z nich była lekarką. Mogłem im opowiedzieć o projekcie dotyczącym komórek nowotworowych oraz o innych projektach, które wykonuję aktualnie i były tym bardzo zainteresowane. Powiedziały, że dziękują mi za taką rozmowę, w której dużo dowiedziały się nowych rzeczy. Ich słowa były dla mnie trochę zaskoczeniem – wspomina Mateusz. Dodaje, że choć miał nadzieję, że uda mu się zakwalifikować do obozu, to nie oczekiwał tego. – Bardziej spodziewałem się, że na którymś etapie rekrutacji po prostu powiedzą mi „Panu już dziękujemy” i odpadnę. Byłem bardzo zaskoczony, że udało mi się przejść do finałowej setki, a potem nawet do najlepszej pięćdziesiątki – mówi nam nastolatek. Czego oczekuje po wzięciu udziału obozie? Jak nam podkreśla, przede wszystkim chce nawiązać nowe relacje i kontakty z jego uczestnikami oraz nabyć nowe doświadczenia. – Liczę, że uda mi się poznać wielu ciekawych ludzi i może z którejś z tych znajomości zrodzi się jakiś nowy projekt badawczy? Chciałbym też porozmawiać z przedstawicielami fundacji Adamed o projekcie dotyczącym komórek nowotworowych. Mam nadzieję, że udami się uzyskać jakieś dofinansowanie do moich badań. Może uda mi się również zdobyć dostęp do bardziej profesjonalnych urządzeń np.: cytometr przepływowy, spektrometry czy mikroskopy konfokalne lub fluorescencyjne – mówi nam Mateusz. Z Matyldą niestety nie udało nam się skontaktować.(juk)