Prochownia pokazała swoje tajemnice
Skład materiałów wybuchowych kopalni Anna przechodzi metamorfozę. Stowarzyszenie chce zachować ciekawy obiekt historyczny.
PSZÓW Stowarzyszenie Paramilitarne „Prochownia 1910” zaprosiło mieszkańców Pszowa i okolic na pierwszy Dzień Otwarty Prochowni. Przygotowania do niego trwały od sierpnia. Można było zobaczyć, jak prochownia wygląda od środka, a także upiec sobie kiełbaski na ognisku, bo pogoda dopisała.
Stowarzyszenie Prochownia działa od kilku lat, jednak w tym roku po raz pierwszy udało się zorganizować dzień otwarty pszowskiej prochowni. Jak już pisaliśmy na naszych łamach, obiekt ten pochodzi z 1910 roku (o czym świadczy data nad wejściem). Był to skład materiałów wybuchowych dla kopalni Anna. Stowarzyszenie, które opiekuje się prochownią, ma pod opieką jeszcze kilka innych konstrukcji (schronów bojowych) w Rudzie Śląskiej i Nieborowicach. Pszowska prochownia była jednak pierwsza. Jej dzień otwarty miał odbyć się z końcem września, jednak ze względu na pogodę wydarzenie przeniesiono na 3 października. – Została wybudowana w 1910 roku prawdopodobnie przez firmę Dresdener Dynamitfabrik. Wiemy o tym dzięki napisom nad wejściem. W tamtym okresie była to popularna praktyka podczas budowy obiektów. Podobne obiekty firma z Drezna wybudowała także w Bydgoszczy – wyjaśniał zwiedzającym Grzegorz Binia ze Stowarzyszenia Paramilitarnego „Prochownia 1910”. Każdy z odwiedzających obiekt w otrzymywał kask, aby wejść do środka. Ściany obiektu wewnątrz zostały wyczyszczone, strop zabezpieczono dodatkowymi prętami, jednak nadal istnieje ryzyko spadania fragmentów betonu ze stropu. Zwiedzający mogli nieodpłatnie zobaczyć prochownię od środka i na zewnątrz, a także dowiedzieć się wielu ciekawych informacji od pasjonatów historii tworzących stowarzyszenie. Na zdjęciach zaprezentowano również stan początkowy budowli i prace. Każdy z gości mógł upiec sobie kiełbaskę na ognisku, bo pogoda dopisała. Wydarzenie mogło odbyć się dzięki wsparciu Miasta Pszów.Szymon Kamczyk