Koronawirus w szkole. Zamieszanie z kwarantanną rodziców
Co powinien wiedzieć rodzic, szczególnie ten pracujący, kiedy jego dziecko miało kontakt z zakażonym nauczycielem lub zakażonym kolegą z klasy? Wyjaśniamy.
POWIAT Od 1 września zajęcia edukacyjne znów odbywają się w trybie stacjonarnym. W niektórych placówkach obawy o rozprzestrzenianie się wirusa stały się rzeczywistością. Nie inaczej jest na terenie powiatu wodzisławskiego, gdzie odnotowano kilka przypadków zakażeń koronawirusem w szkołach i przedszkolach.
Problem z wirusem w szkołach
15 października wodzisławski magistrat poinformował, że ze względu na aktualną sytuację epidemiologiczną mogącą stanowić zagrożenie zdrowia dzieci i uczniów podjęto decyzję o zawieszeniu częściowo działalności jednej ze szkół. W nauce zdalnej od 15 do 22 października uczestniczy część uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 5 z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 7. W związku z wykrytym zakażeniem wśród kadry pedagogicznej młodzież ucząca się w pięciu klasach wraz ze swoimi rodzinami została skierowana na kwarantannę. To jednak nie pierwszy taki przypadek na terenie miasta. Wcześniej w nauce zdalnej i kwarantannie uczestniczyli uczniowie ze: Szkoły Podstawowej nr 8, Szkoły Podstawowej nr 5, Szkoły Podstawowej nr 2, a także z: Publicznego Przedszkola nr 2, Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 i I Liceum Ogólnokształcącego. Również m.in. w pszowskich placówkach oświatowych były przypadki zakażeń koronawirusem.
Wątpliwości rodzica
W ostatnim czasie z naszą redakcją skontaktował się jeden z rodziców uczniów SP nr 8. Był on zbulwersowany sytuacją związaną z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem u jednej z nauczycielek, która źle miała poczuć się 5 października, a 8 października uzyskała pozytywny wynik testu. Jak nam przekazał rodzic, od dyrektor szkoły otrzymał wiadomość o konieczności odbycia kwarantanny. Otrzymał ją za pośrednictwem szkolnego systemu informatycznego Librus 9 października. W komunikacie była informacja, że kwarantanna, która będzie trwała do 16 października, obejmuje zarówno uczniów, ich rodzeństwo, jak i rodziców. Z kolei dzieci w tym czasie uczestniczyć będą w nauce zdalnej. – Dziś jest poniedziałek. Ja, jak i inni rodzice powinniśmy iść do pracy. Ale nie wiemy, czy możemy, czy nie. Nie otrzymaliśmy z Sanepidu żadnych dokumentów świadczących o tym, że przebywamy na kwarantannie, które moglibyśmy przedłożyć pracodawcom. Bo przecież dyrektor szkoły nie jest od tego, by decydować o kwarantannie – mówił nasz rozmówca. Jak dodał, kontaktował się z lekarzem POZ celem uzyskania zwolnienia chorobowego, ale lekarz takowego wypisać nie chciał. Rodzic zbulwersowany był również faktem, że pani dyrektor nakazała rodzicom i uczniom siedzieć na kwarantannie, a nauczyciele, którzy pewnie mieli kontakt z zakażoną nauczycielką, na kwarantannie nie są i prowadzą lekcje z budynku szkoły. – Przecież widzimy tablice i sale lekcyjne – mówił nam.
Dyrektor informuje, kieruje Sanepid
Aby wyjaśnić sprawę, skontaktowaliśmy się z dyrekcją SP nr 8. – W sprawie działalności szkoły proszę o kontakt z urzędem miasta – poinformowała nas tamtejsza dyrektor Agnieszka Rudzka-Gajda. Skontaktowaliśmy się zatem z naczelnik wydziału edukacji w wodzisławskim magistracie Ludwiką Kłosińską. – Rozumiem sytuację, w której znaleźli się rodzice uczniów skierowanych na kwarantannę, ponieważ znaleźli się w trudnym położeniu – mówiła nam pani naczelnik. Dodała, że zgodnie z prawem na kwarantannę kieruje tylko Sanepid. Jednak zważywszy na moce przerobowe Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (PSEE) w Wodzisławiu Śl., najpierw dyrektorzy szkół przekazują informacje rodzicom w tym zakresie. Tak by mieli świadomość o zaistniałej sytuacji. Następnie w przeciągu od kilku godzin do kilku dni kontaktują się z nimi pracownicy PSSE już z oficjalną informacją. – Na tempo pracy Sanepidu nie mamy żadnego wpływu – zauważa Ludwika Kłosińska. Dodaje, że pracownicy szkoły, którzy mieli bliski kontakt z zakażonym nauczycielem również zostali poddani kwarantannie. – Chodzi o bliski przynajmniej 15-minutowy kontakt. W przypadku SP nr 8 jest to jeden nauczyciel, reszta kadry pedagogicznej pracuje normalnie – poinformowała nas pani naczelnik.
Kwarantanna nie tylko dla uczniów
Udało nam się również porozmawiać z szefową PSEE w Wodzisławiu Śl. Barbarą Orzechowską. Jak nam wyjaśniła, rodzic, którego dziecko miało kontakt z chorym nauczycielem i zostało skierowane na kwarantannę, w pierwszej chwili powinien uzbroić się przede wszystkim w cierpliwość. – Kiedy placówka edukacyjna zgłasza nam, że np. jeden z pracowników zakażony jest koronawirusem od razu przystępujemy do procesu epidemiologicznego – mówi. Sanepid zbiera m.in. dane o osobach, które miały kontakt z chorym, następnie kieruje ich na dziesięciodniowe kwarantanny oraz kontaktuje się telefonicznie z rodzicami i opiekunami uczniów. – W przypadku dużej ilości takich spraw czas oczekiwania na telefon może się wydłużyć, nie mniej na pewno zadzwonimy – zapewnia pani dyrektor. Wyjaśnia, że każdy przypadek kierowania na kwarantanny rozpatrywany jest indywidualnie, ale w większości przypadków nie tylko uczniowie, którzy mieli kontakt z chorym nauczycielem, są na nie oddelegowani, ale również ich rodzice, a także inne osoby wspólnie zamieszkujące lub gospodarujące (np. rodzeństwo, dziadkowie). Wynika to przede wszystkim z warunków lokalowych rodzin oraz możliwości izolacyjnych. – Pracujący rodzic tylko telefonicznie bądź e-mailowo składa u swojego pracodawcy oświadczenie o tym, że przebywa na kwarantanni. Decyzja administracyjna w tym zakresie zostanie mu dostarczona pocztą po jej zakończeniu. Dopiero wówczas będzie mógł fizycznie dostarczyć ją pracodawcy – mówi Barbara Orzechowska.(juk),(art)